Przejdź do głównej zawartości

Czytelnicze podsumowanie lipca- Zacisze Książkoholiczki

Cześć wszystkim! Dziś witam was w czytelniczym podsumowaniu lipca. Nie mogę uwierzyć że już koniec lipca. To tak szybko zleciało i za miesiąc znowu szkoła. Ale dobra nie będę już was (i siebie :P) dołowała i przejdę już do podsumowania.


1. Fatalna Lista-Vivian Siobhan 

Co roku w liceum wypisywana jest lista najładniejszych i najbrzydszych dziewczyn każdego rocznika. Książka pokazuje historie właśnie tych dziewczyn których imiona znalazły się na tej liście. Pokazuje jak dziewczyny radzą sobie z tytułem najbrzydszej jak i najładniejsze. Każda jest inna, każda ma inną historię i inny sposób na radzenie sobie z tym wszystkim. 


Naprawdę książka mi się bardzo podobała. Wydaje mi się że jest mało książek o podobnym motywie i jest on dość oryginalny. Jest to, nie dość że fajnie napisana książka to jeszcze niebanalna historia. Każdej dziewczynie autorka poświęciła czas i większość było w jakimś stopniu ze sobą powiązane.Fajne było też że od czasu do czasu dziewczyny rozmwiwały między sobą lub myślały o tych innych z listy. Do tego pod koniec rozwiązało się kto sporządzał to listę i powiem szczerze byłam zaskoczona.



2. Moja Lady Jane-Cynthia Hand, Jodi Meadows, Brodi Ashton



O ta książka to jest mój książkowy hit lipca. Jest jedno z najlepszych, bo naprawdę nie umiem wybrać najlepszej. W tym miesiącu przeczytałam tyle cudownych książek że po prostu moje książkoholikowe ( jest takie słowo) serduszko się raduje. W tym miesiącu postawiłam też na bardziej popularne książki.

Książka opowiada prawie prawdziwą historię dawnej królowej Angli-Jane. Prawie, ponieważ autorki urozmaiciły ją trochę dodając wątek fantastyczny i zmieniając zakończenie na takie jakie naprawdę powinno być. Uważam że ten pomysł był genialny bo dawno nie czytałam tak dobrej książki. Autroki idealnie umiały nie dość że dać trochę fantstyki to jeszcze wprowadzić humor do historii. Jeśli jeszcze ktoś nie zna tej książki to polecam się zapoznać bo to cudo. Nie chodzi mi tylko o styl pisania, ale też o pomysł. 


3.Dzień ostatnich szans-Roby Schneider



No i znowu świetna książka. Naprawdę muszę zapolować na ,,Początek wszystkiego'' tej samej autorki. 

Siedemnastoletni Lane ma już wszystko zaplanowane, wie na jakie studia pójdzie i gdzie będzie pracował. Pracował na to całe życie, gdy nagle wszystko psuje choroba. Przez gruźlicę trafia do Latham House. Cały ten pobyt traktuje jak przymusowe wakacje i stara się nie zaprzepaścić tego na co tak długo pracował. Gdy poznaje beztroską, łapiącą każdą chwilę i szcześliwą mimo choroby Sadie wszystko się zmienia. Zaczyna inaczej wszystko postrzegać i cieszyć się życiem nie dopuszczając do siebie myśli że każda chwila może być tą ostatnią.

Kocham tę książkę. Kocham Saide. Kocham Lane'a. Kocham tych wszystkich bohaterów. Naprawdę uwielbiam Saide (jakbyście jeszcze nie wiedzieli) i jej przyjaciół. Zawsze są tacy beztroscy, szczęśliwi i inni. Nie są jak każdy w Latham House. Umieją cieszyć się każdą chwilą. Naprawdę polecam książkę.






4.Niepełka-Dorota Schrammek 

No i wreszcie mogę troszkę ponarzekać. Ta książka nie wyróżniła się jakoś niczym niezwykłym. Typowa sterotypowa książka dla nastolatków żeby naprowadzić ich na dobrą drogę. Styl pisania nie był jakiś zachwycający, pomysł też nie. 

Niepełnosprawna Weronika przeprowadza się a tam poznaje Kingę która jej nie lubi bo myśli że chce zając jej miejsce. Potem oczywiście Kinga ma problemy ale Weronika jest aniołkiem i jej od razu wybacza nawet sama ją przepraszając. Koniec. Jak mówię nic nie zwykłego. Lekka w przenośni i dosłownie bo ma chyba około 150 stron. No bo jak długo można by ciągnąć taką historię?

5.Niepełka Siła Prawdziwej Przyjaźni-Dorora Schrammek




Druga część też nie jest jakaś genialna ale torchę bardziej mi się podobała. Nie będę się powtarzać i tylko powiem w skrócie o czym jest.

Tym razem opowiada o problemach wszystkich głownych bohaterów których chodzili z Weroniką do klasy. 

Chyba nic więcej nie mogę o niej powiedzieć żeby się nie powtórzyć. W dużym skrócie opwiedziałam prawda?





6. Miłość i inne zadania na dziś-Kasie West




W lipcu zrobiłam sobie taki mały maraton z Kasie West. Lubię jej książki i styl pisania. Może nie są jakimiś wybitnymi odkryciami ale zdecydowanie są przyjemne i lekkie w czytaniu. Więc jeśli ktoś chce się oderwać od świata i zrelaksować to jej książki są jak najbardziej odpowiednie.


Abby jest skrycie zakochana w swoim przyjacielu Cooperze który nie odwzajemnia jej uczuć. Zostaje z nim sama na całe lato. Do tego nie może wystawić swoich obrazów w galerii bo nie są dojrzale. Dziewczyna postanawia natychmiast dojrzeć i razem z Cooper
em wypełnia listę zadań.

7. Błękit Szafiru-Kerstin Gier


Na samym początku zamówiłam tylko 1 tom tej trylogii, ale tak mi się spodobała że od razu zamówiłam sobie kolejne tomy. Na prawdę świetna trylogia i bohaterowie. Chociaż szczerze mówiąc to Gwen i Gideon najbardziej podobali mi się w 1 tomie. Ale naprawdę fajna lekka i przyjemna. No i oczywiście ma śliczne okładki.

Trudno jest mi opisać o czym jest dlatego powiem o pierwszym tomie. 

Kuzynka Gwen-Charlotta ma gen podróżowania w czasie, ale to nie ona a Gwen zaczęła podróżować w czasie. Dla dziewczyny to wszystko jest trudne gdy z dnia na dzień zaczyna skakać 100 lat wstecz. Do tego musi wypełniać dziwne misje narzucone przez całe bractwo z przystojnym Gideonem.




8. Zieleń Szmaragdu-Kerstin Gier

Na prawdę przykro było mi kończyć to trylogię. Na pewno będę miała do niej jakiś tam sentyment bo to była pierwsza popularniejsza książka która przeczytałam z pierwszego zamówienia. Ale oczywiście zagadka rozwiązuje się w tym tomie. Byłam trochę zaskoczona ale gdyby ktoś się skupił i dokładnie połączył wszystkie fakty mogły ją rozgryźć sam.








9.Chłopak z innej bajki-Kasie West


Caymen razem z mama prowadzi sklep z porcelanowymi lalkami. Ma sarkastyczne podejście do ludzi a w szczególności do tych bogatych których nienawidzi. Ale gdy pewnego dnia do sklepu przychodzi niesamowicie przystojny i obrzydliwie bogaty Xander w życiu Caymen wszystko staje na głowie.



Mi nie podobał się się tu koniec. A dokładniej zachowanie Caymen. Ja rozumiem że miłość zmienia ale ona stała się taką słabą kluską. 

No a książka jak to książki Kasie West i ogólnie o miłości. Jest dziewczyna i chłopak zakochują się w sobie ale jest wielki problem przez który nie mogą być razem albo jakaś wielka drama lub nieporozumienie. Ale później wszystko się rozwiązuje i żyją razem i szczęśliwie. Większość romansów w pigułce. No ale może o schematach napiszę kiedy inadziej
10.Love Rosie-Cecila Ahern

Rosie i Alex są przyjaciółmi niemal od zawsze. Razem się wychowali ale ich przyjaźń wystawiana jest na wielką próbę gdy Alex musi się wyprowadzić. 

Opis może brzmi banalnie ale uwiercie książka taka nie jest. Jeśli jeszcze jej nie czytaliście to naprawdę polecam. cała oprócz epilogu jest pisana w formie sms-ów, emaili, listów, powiadomień z pracy, karteczek podawanych sobie w szkole. Książka ciągnie się też przez prawie całe ich życie pokazując wszystkie wzloty i upadki. Naprawdę fajna i myślę że niedługo będę chciała zobaczyć film więc pewnie dam wam znać jak mi się podobał.


11.Chłopak na zastępstwo-Kasie West

Wybaczcie że nie ma tu ani w blisko ciebie zdjęcia okładki ale wyskoczył jakiś błąd

Gdy przed balem rzuca Gię chłopak jest tak zdesperowana że szuka chłopaka na zastępstwo. Na balu wszystko się udaje ale później sprawy się komplikują.

Lekka przyjemna książka Kasie West. Ma wyjątkowo widoczny przekaz i obrazuje jak Gia się zmienia. Nie wiem co więcej mogę o niej powiedzieć. Nic innego ani odkrywczego

12.Blisko ciebie-Kasie West

Nie wiem czemu ale ta książka była w dziale dla dorosłych a reszta Kasie West w młodzieżowym. Nie sądzę żeby takie coś było bardziej odpowiednie dla dorosołych. Pewnie jakaś pomyłka

Autumn przez przypadek zostaje zamknięta na weekend w bibliotece. Bez żadnych rzeczy i zupełnie sama. A przynajmniej tak sądzi dopóki nie spotyka Daxa. Chłopak jest typowym samotnikiem który nie ma zbyt dobrej reputacji. Czego dowie się Autumn? 


To chyba moja jedna z ulubionych książek tej autorki. Jak zwykle przewidywalna, ale jakoś mi się bardzo spodobała.





13.Margo-Tarryn Fisher

No i ostatnia książka którą przeczytałam w lipcu. Czytałam ją w formie ebooka.
Mam go ze strony czytam pierwszy. Za pisanie recenzji dostaje się ISByny które można wymieniać na książki. Dla osób które lubią pisać recenzję jest to naprawdę super opcja więc jeśli ktoś chce więcej dowiedzieć o tej stronie macie tutaj linka. LINK

Ale wracając do książki to jest thirller młodzieżowy który naprawdę mi się podobał. Naprawdę dawno żadna książka aż tak nie zmusiła mnie do przemyśleń. Ale jeśli chcecie dokładniej poznać moją opinię zapraszam do przeczytania recenzji LINK








Komentarze

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n