Cześć wszystkim!
Przez pierwszą połowę czerwca nie czytałam nic, kompletnie nie miałam do tego głowy. Mój zastój czytelniczy był ogromny i po jednej stronie, nawet najbardziej ciekawej książki już rezygnowałam. Na szczęście w drugiej połowie udało mi się przeczytać te kilka książek i końcowy wynik wcale nie jest aż taki zły, jak przewidywałam. Głównie dlatego, że wreszcie są wakacje i całymi dniami mogę leżeć i czytać! :D
A wam jak minął czerwiec? Ile wam udało się przeczytać książek?
CO PRZECZYTAŁAM?
1. Z otchłani-Martyna Senator.
Tak samo jak Z popiołów, ta część również mi się podobała, mimo, albo właśnie przez to zwykłość. Nie ma tu zaskakujących zwrotów akcji ani ogromnych tajemnic do odkrycia. Tak samo jak w pierwszej części jest jeden główny problem, który trochę zamieszał w życiu bohaterów i to tyle. Ale historia Sary i Michała, podobała mi się trochę bardziej niż ta. Bardziej zżyłam się z Sarą i bardzo się cieszę, że tu też były momenty kiedy można było spotkać ich razem. Poza tym przy Z popiołów bardziej się wzruszyłam i bardziej przypadły mi do gustu cytaty.

2. Wieczór filmowy-Lucy Courtenay
W tym miesiącu bardzo potrzebowałam takich lekkich, do bólu przewidywalnych, niewymagających i okropnie słodkich młodzieżówek. Dlatego sięgnęłam również po Wieczór filmowy. I faktycznie była to taka książka, ale gdy o niej myślę nie mogę skupić się na żadnym głównym konkretnym wątku. Było ich bardzo dużo i nie był one zrobione dobrze i dokładnie. Miałam wrażenie, że w pewnym momencie sama autorka się w nich zaplątała, a ja nie wiedziałam o czym konkretnie czytam.

3. Vicous: Nikczemni-V.E. Schwab
Zgadzam się z opinią większość osób i mi też ta książka się strasznie podobała. Wiem, że nie wszystkim może się ona spodobać, bo jest trochę 'mroczniejsza'', ale ja bardzo lubię takie klimaty. Granica między dobrem a złem była całkowicie zatarta. Bohaterowie świetnie wykreowani, w żadnym wypadku nie byli wybielani. Całe podejście do tematu superbohaterów było fajne i jeśli chodzi o książki to wydaje mi się, że w miarę świeże. Podoba mi się, że można sobie wybrać, którego bohatera się lubi i czyj punkt widzenia uważa, za najbardziej słuszny. Zwykle w książkach są protagoniści i antagoniści i zwykle to ci pierwsi są ulubieńcami i to oni dla wszystkich są tymi ''dobrymi''. Tutaj kompletnie tak nie jest.

4. Az po horyzont-Morgan Matson
Idealna na wakacje, książka z motywem podróży samochodem przez Amerykę. Książki Morgan Matson obok Kasie West są moim zdaniem idealnymi młodzieżówkami na wakacje. Mimo, że poruszają pewne problemy, to nie robią tego w sposób przytłaczający, od czasu do czasu łezka się w oku zakręci, ale zaraz główny bohater przytuli bohaterkę i wszystko wróci do normy. Do tego wszystkie dzieją się w wakacje. Ta w świetny sposób opowiada o podróży przez Amerykę. Miałam tylko nadzieję, że wszystko skupi się właśnie na niej, ale niestety dużo kartek zajmują również opisy emocji i radzenie sobie Amy ze stratą ojca.

5. Aleo. Burza na północy-Tomasz Mękina
Jest to debiut polskiego autora i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Widać, że bardzo przyłożył się do pisania. Wszystko jest bardzo dokładnie opisane i wykreowane i uwzględnieniem nawet najmniejszych szczegółów. Opisów jest bardzo dużo, czasami aż za dużo bo akcja się dłuży, ale są one bardzo piękne i malownicze. Akcja rozkręca się powoli, ale narazie jest to pierwszy tom, więc w następnych powinno być jej więcej. Język jest nieco archaiczny, bo akcja dzieje się w 504 roku, ale nikt nie powinien mieć żadnego problemu ze zrozumieniem.

6. Begin Again-Mona Kasten
Wspominałam wcześniej, że takie młodzieżówki ostatnio bardzo dobrze mi się czyta, dlatego nie mogłam oprzeć się tej. I jest chyba najbardziej typowa ze wszystkich z tego miesiąca, ale jednak niesamowicie mi się podobała. Fabuła jest niczym wyrwana z wattpada, ale naprawdę miło zaskoczyłam się stylem pisania. Był bardzo przyjemny, dialogi były nie wymuszone i naturalne, a żarty i droczenie się bohaterów naprawdę mnie bawiło i wywoływało uśmiech na mojej twarzy. Wykreowanie bohaterów, może nie było na najwyższym poziomie, ale było dobre. Allie miała swoje cechy charakteru i nie dawała sobą pomiatać. A Kaden był po prostu ideałem chłopaka, z pozoru bad boy, który nie chciał się zbliżać do Allie, ale gdy przyszło co do czego to był kochany, czuły i troskliwy.
Najlepsza książka: Vicious: Nikczemni
Najgorsza książka: Wieczór filmowy
CO WSTAWIŁAM?
RECENZJE
-
INNE POSTY
-TBR na wakacje
-Czytelnicze podsumowanie maja
JAKIE MAM PLANY NA NASTĘPNY MIESIĄC?
Jako, że wreszcie są te upragnione wakacje, to pewnie będę cały
mi dniami i tak leżała, oglądając seriale. Jeszcze nawet lipiec się nie zaczął, a ja już jeden skończyłam i zaczęłam dwa nowe :D
Nie chcę robić sobie planów związanych z bookstagramem, bo najpierw muszę naprawić telefon, a to trochę potrwa. Więc chcę dużo czytać i pisać recenzje. Może w lipcu już uda mi się przeczytać wszystkie książki z mojego TBR. Nie idzie mi aż tak źle, bo jedna już za mną, a dwie rozpoczęte.
No i chciałabym zrobić na bookstagramie mój pierwszy maraton czytelniczy, ale to może w sierpniu. Jeszcze zobaczę, bo dopiero to luźne plany.
Do zobaczenia w kolejnym poście!
Natalia
Bookstargam: zacisze_ksiazkoholiczki18
Kontakt/Współpraca; zacisze.ksiazkoholiczki@wp.pl

A wam jak minął czerwiec? Ile wam udało się przeczytać książek?
CO PRZECZYTAŁAM?

Tak samo jak Z popiołów, ta część również mi się podobała, mimo, albo właśnie przez to zwykłość. Nie ma tu zaskakujących zwrotów akcji ani ogromnych tajemnic do odkrycia. Tak samo jak w pierwszej części jest jeden główny problem, który trochę zamieszał w życiu bohaterów i to tyle. Ale historia Sary i Michała, podobała mi się trochę bardziej niż ta. Bardziej zżyłam się z Sarą i bardzo się cieszę, że tu też były momenty kiedy można było spotkać ich razem. Poza tym przy Z popiołów bardziej się wzruszyłam i bardziej przypadły mi do gustu cytaty.

2. Wieczór filmowy-Lucy Courtenay
W tym miesiącu bardzo potrzebowałam takich lekkich, do bólu przewidywalnych, niewymagających i okropnie słodkich młodzieżówek. Dlatego sięgnęłam również po Wieczór filmowy. I faktycznie była to taka książka, ale gdy o niej myślę nie mogę skupić się na żadnym głównym konkretnym wątku. Było ich bardzo dużo i nie był one zrobione dobrze i dokładnie. Miałam wrażenie, że w pewnym momencie sama autorka się w nich zaplątała, a ja nie wiedziałam o czym konkretnie czytam.

3. Vicous: Nikczemni-V.E. Schwab
Zgadzam się z opinią większość osób i mi też ta książka się strasznie podobała. Wiem, że nie wszystkim może się ona spodobać, bo jest trochę 'mroczniejsza'', ale ja bardzo lubię takie klimaty. Granica między dobrem a złem była całkowicie zatarta. Bohaterowie świetnie wykreowani, w żadnym wypadku nie byli wybielani. Całe podejście do tematu superbohaterów było fajne i jeśli chodzi o książki to wydaje mi się, że w miarę świeże. Podoba mi się, że można sobie wybrać, którego bohatera się lubi i czyj punkt widzenia uważa, za najbardziej słuszny. Zwykle w książkach są protagoniści i antagoniści i zwykle to ci pierwsi są ulubieńcami i to oni dla wszystkich są tymi ''dobrymi''. Tutaj kompletnie tak nie jest.

4. Az po horyzont-Morgan Matson
Idealna na wakacje, książka z motywem podróży samochodem przez Amerykę. Książki Morgan Matson obok Kasie West są moim zdaniem idealnymi młodzieżówkami na wakacje. Mimo, że poruszają pewne problemy, to nie robią tego w sposób przytłaczający, od czasu do czasu łezka się w oku zakręci, ale zaraz główny bohater przytuli bohaterkę i wszystko wróci do normy. Do tego wszystkie dzieją się w wakacje. Ta w świetny sposób opowiada o podróży przez Amerykę. Miałam tylko nadzieję, że wszystko skupi się właśnie na niej, ale niestety dużo kartek zajmują również opisy emocji i radzenie sobie Amy ze stratą ojca.

5. Aleo. Burza na północy-Tomasz Mękina
Jest to debiut polskiego autora i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Widać, że bardzo przyłożył się do pisania. Wszystko jest bardzo dokładnie opisane i wykreowane i uwzględnieniem nawet najmniejszych szczegółów. Opisów jest bardzo dużo, czasami aż za dużo bo akcja się dłuży, ale są one bardzo piękne i malownicze. Akcja rozkręca się powoli, ale narazie jest to pierwszy tom, więc w następnych powinno być jej więcej. Język jest nieco archaiczny, bo akcja dzieje się w 504 roku, ale nikt nie powinien mieć żadnego problemu ze zrozumieniem.

6. Begin Again-Mona Kasten
Wspominałam wcześniej, że takie młodzieżówki ostatnio bardzo dobrze mi się czyta, dlatego nie mogłam oprzeć się tej. I jest chyba najbardziej typowa ze wszystkich z tego miesiąca, ale jednak niesamowicie mi się podobała. Fabuła jest niczym wyrwana z wattpada, ale naprawdę miło zaskoczyłam się stylem pisania. Był bardzo przyjemny, dialogi były nie wymuszone i naturalne, a żarty i droczenie się bohaterów naprawdę mnie bawiło i wywoływało uśmiech na mojej twarzy. Wykreowanie bohaterów, może nie było na najwyższym poziomie, ale było dobre. Allie miała swoje cechy charakteru i nie dawała sobą pomiatać. A Kaden był po prostu ideałem chłopaka, z pozoru bad boy, który nie chciał się zbliżać do Allie, ale gdy przyszło co do czego to był kochany, czuły i troskliwy.

Najgorsza książka: Wieczór filmowy
CO WSTAWIŁAM?
RECENZJE
-
INNE POSTY
-TBR na wakacje
-Czytelnicze podsumowanie maja
JAKIE MAM PLANY NA NASTĘPNY MIESIĄC?

mi dniami i tak leżała, oglądając seriale. Jeszcze nawet lipiec się nie zaczął, a ja już jeden skończyłam i zaczęłam dwa nowe :D
Nie chcę robić sobie planów związanych z bookstagramem, bo najpierw muszę naprawić telefon, a to trochę potrwa. Więc chcę dużo czytać i pisać recenzje. Może w lipcu już uda mi się przeczytać wszystkie książki z mojego TBR. Nie idzie mi aż tak źle, bo jedna już za mną, a dwie rozpoczęte.
No i chciałabym zrobić na bookstagramie mój pierwszy maraton czytelniczy, ale to może w sierpniu. Jeszcze zobaczę, bo dopiero to luźne plany.
Do zobaczenia w kolejnym poście!
Natalia
Bookstargam: zacisze_ksiazkoholiczki18
Kontakt/Współpraca; zacisze.ksiazkoholiczki@wp.pl
Ja w czerwcu słabo z czytaniem :( Czytałam całą serię Martyny Senator <3 Jej książki są niezwykłe właśnie przez to, że bohaterowie są tacy zwykli i autentyczni ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę, żeby czerwiec był pod tym względem lepszy :D Ja na pewno jeszcze w wakacje spróbuję skończyć tą serię :)
UsuńCzasem tak bywa, że nachodzi nas zastój i czytanie kiepsko idzie. Widzę jednak, że pomimo tej chwilowej niemocy, udało Ci się przeczytać sporo książek ;). Akurat nie znam żadnej z nich, chociaż o każdej gdzieś słyszałam :)
OdpowiedzUsuńTak, myślałam, że końcowy wynik będzie gorszy :) Chociaż większość z nich to były lekkie młodzieżówki, które czytało się naprawdę szybko :D
UsuńCzytałam "aż po horyzont" jakiś czas temu i bardzo mi się podobała ta historia :)
OdpowiedzUsuńZ e-BOOKIEM POD RĘKĘ
To świetnie :) Jak nie czytałaś to polecam też dwie pozostałe książki tej autorki :D
Usuń