Przejdź do głównej zawartości

"Nigdy nie jest za późno, żeby podążyć za marzeniami":Dom nad błękitnym morzem-TJ Klune

Linus Baker od lat pracuje w Wydziale Nadzoru nad Magicznymi Nieletnimi. Sprawdza, czy dzieci żyją w dobrych warunkach i czy wszystko wygląda tak, jak powinno. Swoją pracę traktuje bardzo poważnie. Ma 40 lat, mieszka jedynie ze swoim złośliwym kotem, ale wiedzie spokojne życie. Do czasu gdy Niezwykle Ważne Kierownictwo nie zleca mu ważnej i niezwykle tajnej misji. Linus musi spędzić miesiąc w ukrytym przed ludźmi sierocińcu na odległej wyspie. Ma sprawdzić, czy dzieci, które tam mieszkają, naprawdę są tak niebezpieczne jak się wydają. 

,,-Świat jest niezwykłym i cudownym miejscem. Dlaczego czujemy przymus wyjaśnienia wszystkich jego sekretów? Dla naszej osobistej satysfakcji?
-Ponieważ wiedza to potęga. 
Pan Parnassus prychnął."

To jedno z moich największych zaskoczeń tego roku! Po tym niepozornym opisie zupełnie nie sądziłam, że ta historia mnie tak pochłonie. A była tak piękna, urocza i wzruszająca, że na pewno pozostanie ze mną na dłużej. Jest kopalnią cudownych cytatów i momentów rozgrzewających serce. 

Pomysł na fabułę był po prostu świetny! I chociaż na początku nie byłam przekonana czy dobrze to wyjdzie, teraz mogę rozwiać wszystkie wątpliwości-wyszło fantastycznie. Kiedy na początku poznałam Linusa, także nie był moim ulubieńcem. Nudny, potulny urzędnik bez charakteru. Ale później jego postać tak ewoluowała, że nie został po tym ślad. Zamiast tego poznałam odważnego, otwartego człowieka, który nie boi się walczyć o tych, których kocha. 

,,Pan Parnassus stanął przed swoim biurkiem. Wyciągnął rękę i postukał Sala palcem po ramieniu.
-Rzeczy, których boimy się najbardziej, okazują się często tymi, których powinniśmy bać się najmniej.-oznajmił.-To irracjonalne, ale właśnie takie odczucia czynią z nas ludzi. A jeśli zdołamy pokonać te lęki, na świecie nie zostanie nic, co mogłoby nas powstrzymać."

Cudowne było obserwowanie relacji między bohaterami i to, jak stawała się pełna miłości i zaufania. Tworzyli naprawdę prawdziwą rodzinę. Każde z dzieci było wyjątkowo, a ich interakcje między sobą napełniały mnie ciepłem. Nawet nie umiem wybrać ulubieńców, bo każde z nich chwyciło mnie za serce i nie chciało puścić. Talia ze swoim zadziornym charakterem i kąśliwymi, ale zabawnymi uwagami. Sal, który przez to co przeżył, był nieśmiały i cichy, ale za to uwielbiał pisać. Czy Chauncey z marzeniem tak prostym, ale wielkim, że ściska serce. Całą dziewiątkę głównych bohaterów pokochałam i nie chciałam się z nimi rozstawać. Byli tak świetnie wykreowani, razem ze swoimi wadami i słabościami.

Wyspa, na której działa się akcja, była pełna magii, ale tworzyła też bezpieczny azyl, w którym każdy czuł się dobrze. Była to historia pełna humoru, ciepła i radości. Pokazywała niesprawiedliwości oraz uprzedzenia i przezwyciężającą to miłość i rodzinę, która zawsze była obok. Poruszająca i rozdzierająca serce, ale też dająca nadzieję.  Była to niezwykła przygoda, którą cieszę się, że mogłam przeżyć. I z chęcią zrobiłabym to ponownie

,,-Jest pan naiwny.
-Jestem sfrustrowany-zripostował pan Parnasssus.-Te dzieci spotykają się w życiu wyłącznie z tendencyjnymi uprzedzeniami na temat tego, kim są. Wyrastają na dorosłych, którzy nie znają nic poza tym. Sam pan przyznał, że Lucy nie jest taki, jak się pan spodziewał, co oznacza, że w głowie miał pan już gotowy jego obraz. Jak mamy walczyć z uprzedzeniami, jeśli nie robimy nic, żeby je zmienić?"


Autor: TJ Klune
Wydawnictwo: You&YA i Papierowy księżycGatunek: fantasty
Liczba stron: 416
Data wydania: 10.08.2022
Moja ocena: 9/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu You&Ya i Papierowy księżyc


Komentarze

  1. Coś mi mówi, że powinnam przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie poruszające powieści. Zapisuję sobie jej tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, mam nadzieję, że jak najwięcej osób się na nią zdecyduje :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, to jest idealne słowo opisujące tą książkę :D

      Usuń
  4. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej książce, ale twoja recenzja skutecznie zachęciła mnie do tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcę przeczytać tę książkę. Zwróciła moją uwagę już za pierwszym razem, kiedy się na nią natknęłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też od początku zaintrygowała, ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak świetna :)

      Usuń
  6. Po prostu czuję, że muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n