Cześć wszystkim!
Jak wam minął marzec? Ile książek udało wam się przeczytać? Ja aż nie wierzę, że w tym roku daję radę tyle czytać. Ale coś czuje, że w kwietniu mimo tego, że jest sporo wolnego to przeczytam mniej książek. Mam ostatnio okropny zastój czytelniczy i nie mam ochoty nic czytać. W tym miesiącu nie przeczytałam jeszcze żadnej książki, a jest już 10. Przepraszam też, że spóźniłam się z podsumowaniem, ale po prostu brakowało mi czasu i nie miałam ochoty nic pisać. Nawet jak siadałam i próbowałam coś napisać, to po prostu patrzyłam na ten monitor i nie mogłam sklecić żadnego sensownego zdania.
CO PRZECZYTAŁAM?
1. Kroniki Jaaru. Tajemne imię.-Adam Faber.
Liczba stron: 550
Bardzo lubię tą serię, jednak mam wrażenie, że ten tom jest słabszy od dwóch poprzednich. Ale mimo wszystko autor genialnie wykreował cały Jaar. Najbardziej podziwiam za wymyślenie całej polityki i historii Jaaru, bo to naprawdę nie jest łatwe. Wszystko musi do siebie pasować, nie może być przecież żadnych sprzeczności, a tu wydaje mi się, że nie wyłapałam żadnej.

2. Without Merit-Colleen Hoover.
Oprócz właśnie Without Merit, czytałam od Colleen Hoover jeszcze It ends with us. I obie naprawdę się od siebie różnią. Without Merit jest przeznaczona głównie dla młodzieży. Ma nietypowych bohaterów, nietypowe relacje między nimi i nietypową fabułę. Ale wbrew pozorom, porusza bardzo istotny problem, który na początku jest ukryty i nawet można go przeoczyć, a potem ujawnia się i pokazuje jaki okropne mogą być jego skutki. Uwielbiam w tych obu książkach w jaki sposób jest poruszony główny problem.
3. Do wszystkich chłopców których kochałam-Jenny Han
Liczba stron: 390
Jeśli kogoś interesuje moja pełna opinia, na temat tej książki, to na blogu jest recenzja. Nie będę się tu dużo rozwodzić. Ta książka jest po prostu urocza. Bohaterowie są genialnie wykreowani, relacje między nimi też. A szczególnie ta relacja między siostrami, którą tu kocham. Po prostu jest to świetna młodzieżówka, którą zdecydowanie warto przeczytać

4. Skrzywdzona-Natasha Preston.
Liczba stron: 370
Thirller młodzieżowy z bardzo ciekawym wątkiem sekty, z którym się jeszcze nie spotkałam. Początek nie zbyt mi się podobał, a już na pewno nie podobał mi się ten wątek romantyczny. Bohaterka też momentami mnie wkurzała, ale pod koniec to się zmieniło, zaczęła być mniej mdła, a historia zaczęła się rozkręcać i faktycznie później trzymała w napięciu.
5. W pierścieniu ognia-Suzanne Collins.
Liczba stron: 360

Tak jak 1 tom bardzo mi się podobał i nie spodziewałam się, że to się tak skończy. Wypożyczyłam sobie z biblioteki już Kosogłosa, bo jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej. I gdy tylko przeczytał ostatni tom, to chyba zrobię sobie maraton z filmami. Podobno są bardzo dobrze zrobione i jest mało różnic między książką a filmem.

6. Eliza i jej potwory-Francesca Zappia.
Liczba stron: 397
Bardzo podobała mi się ta książka. Zamysł fabuły może przypominać trochę Fangirl, ale mam wrażenie, że tutaj jest to wszystko bardziej rozplanowane i przemyślane. Nie wiem czemu Fangirl jest tak bardzo popularna, a o tej książce tak mało się mówi. Nie uważam, żeby Fangirl była tak bardzo lepsza.
Bardzo polubiłam bohaterów i nawet momentami utożsamiałam się z Elizą. Naprawdę powinno się mówić więcej o tej książce.

7. Między wierszami-Tammra Webber
Liczba stron: 384
Nie jest to jakoś szczególnie zła książka, ale dobra też nie jest. Momentami mnie nudziła. Podobał mi się motyw tych gwiazd filmowych i samego kręcenia filmu. Cała książka była utrzymana w takim amerykańskim klimacie, Hollywood, Los Angeles, wielkie gwiazdy filmowe.
Nie lubię głównej bohaterki, która była strasznie idealna i wszyscy za nią latali. Już bardziej lubię bohaterów, którzy niby są tymi złymi.

8. P.S Wciąż cię kocham-Jenny Han
Liczba stron: 376
Drugi tom tak samo jak pierwszy jest strasznie uroczy. Mam wrażenie, że tutaj wszystko skupia się na związku Lary Jean i Petera. Brakuje mi tej świetnie wykreowanej relacji między siostrami. Moim zdaniem ten tom był troszkę słabszy od poprzedniego. Wstawiłam już na bloga recenzję, więc jeśli kogoś interesuje to zapraszam.
Najsłabsza książka: Między wierszami
Najlepsza książka: --
Ilość przeczytanych stron: 3 147
RECENZJE
Jak wam minął marzec? Ile książek udało wam się przeczytać? Ja aż nie wierzę, że w tym roku daję radę tyle czytać. Ale coś czuje, że w kwietniu mimo tego, że jest sporo wolnego to przeczytam mniej książek. Mam ostatnio okropny zastój czytelniczy i nie mam ochoty nic czytać. W tym miesiącu nie przeczytałam jeszcze żadnej książki, a jest już 10. Przepraszam też, że spóźniłam się z podsumowaniem, ale po prostu brakowało mi czasu i nie miałam ochoty nic pisać. Nawet jak siadałam i próbowałam coś napisać, to po prostu patrzyłam na ten monitor i nie mogłam sklecić żadnego sensownego zdania.
CO PRZECZYTAŁAM?

Liczba stron: 550
Bardzo lubię tą serię, jednak mam wrażenie, że ten tom jest słabszy od dwóch poprzednich. Ale mimo wszystko autor genialnie wykreował cały Jaar. Najbardziej podziwiam za wymyślenie całej polityki i historii Jaaru, bo to naprawdę nie jest łatwe. Wszystko musi do siebie pasować, nie może być przecież żadnych sprzeczności, a tu wydaje mi się, że nie wyłapałam żadnej.

2. Without Merit-Colleen Hoover.
Liczba stron: 320
Oprócz właśnie Without Merit, czytałam od Colleen Hoover jeszcze It ends with us. I obie naprawdę się od siebie różnią. Without Merit jest przeznaczona głównie dla młodzieży. Ma nietypowych bohaterów, nietypowe relacje między nimi i nietypową fabułę. Ale wbrew pozorom, porusza bardzo istotny problem, który na początku jest ukryty i nawet można go przeoczyć, a potem ujawnia się i pokazuje jaki okropne mogą być jego skutki. Uwielbiam w tych obu książkach w jaki sposób jest poruszony główny problem.

Liczba stron: 390
Jeśli kogoś interesuje moja pełna opinia, na temat tej książki, to na blogu jest recenzja. Nie będę się tu dużo rozwodzić. Ta książka jest po prostu urocza. Bohaterowie są genialnie wykreowani, relacje między nimi też. A szczególnie ta relacja między siostrami, którą tu kocham. Po prostu jest to świetna młodzieżówka, którą zdecydowanie warto przeczytać

4. Skrzywdzona-Natasha Preston.
Liczba stron: 370
Thirller młodzieżowy z bardzo ciekawym wątkiem sekty, z którym się jeszcze nie spotkałam. Początek nie zbyt mi się podobał, a już na pewno nie podobał mi się ten wątek romantyczny. Bohaterka też momentami mnie wkurzała, ale pod koniec to się zmieniło, zaczęła być mniej mdła, a historia zaczęła się rozkręcać i faktycznie później trzymała w napięciu.
5. W pierścieniu ognia-Suzanne Collins.
Liczba stron: 360

Tak jak 1 tom bardzo mi się podobał i nie spodziewałam się, że to się tak skończy. Wypożyczyłam sobie z biblioteki już Kosogłosa, bo jestem bardzo ciekawa, co będzie dalej. I gdy tylko przeczytał ostatni tom, to chyba zrobię sobie maraton z filmami. Podobno są bardzo dobrze zrobione i jest mało różnic między książką a filmem.

6. Eliza i jej potwory-Francesca Zappia.
Liczba stron: 397
Bardzo podobała mi się ta książka. Zamysł fabuły może przypominać trochę Fangirl, ale mam wrażenie, że tutaj jest to wszystko bardziej rozplanowane i przemyślane. Nie wiem czemu Fangirl jest tak bardzo popularna, a o tej książce tak mało się mówi. Nie uważam, żeby Fangirl była tak bardzo lepsza.
Bardzo polubiłam bohaterów i nawet momentami utożsamiałam się z Elizą. Naprawdę powinno się mówić więcej o tej książce.
7. Między wierszami-Tammra Webber
Liczba stron: 384
Nie jest to jakoś szczególnie zła książka, ale dobra też nie jest. Momentami mnie nudziła. Podobał mi się motyw tych gwiazd filmowych i samego kręcenia filmu. Cała książka była utrzymana w takim amerykańskim klimacie, Hollywood, Los Angeles, wielkie gwiazdy filmowe.
Nie lubię głównej bohaterki, która była strasznie idealna i wszyscy za nią latali. Już bardziej lubię bohaterów, którzy niby są tymi złymi.

8. P.S Wciąż cię kocham-Jenny Han
Liczba stron: 376
Drugi tom tak samo jak pierwszy jest strasznie uroczy. Mam wrażenie, że tutaj wszystko skupia się na związku Lary Jean i Petera. Brakuje mi tej świetnie wykreowanej relacji między siostrami. Moim zdaniem ten tom był troszkę słabszy od poprzedniego. Wstawiłam już na bloga recenzję, więc jeśli kogoś interesuje to zapraszam.
Najsłabsza książka: Między wierszami
Najlepsza książka: --
Ilość przeczytanych stron: 3 147
CO WSTAWIŁAM?
RECENZJE
INNE POSTY
JAKIE MAM PLANY NA KWIECIEŃ?
Zdecydowanie się ogarnąć :D Mam teraz sporo wolnego a nie robię praktycznie nic. Nie robię sobie na kwiecień żadnych specjalnych planów, bo wiem, że pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie, bo cały kwiecień będzie dla mnie trudnym miesiącem. Ale mam nadzieję, że chociaż trochę dam radę poczytać i popisać. Nie piszę tu też, że chciałabym wznowić systematyczność na bookstagramie, bo chciałabym, ale pewnie to się nie uda.
Do zobaczenia w kolejnym poście!
Natalia
Mój bookstagram
Ładny miesiąc za Tobą :)
OdpowiedzUsuńKilka z tych przeczytanych przez Ciebie znam,albo mam w planie :D
Ja też nie mam za bardzo planów,zobaczymy co bardziej goni :D
Obserwuję♥
Buziaki, coraciemnosci.blogspot.com
Dziękuje♥
Usuń