Ja wiem, że moje trzymanie się TBR'ów jest lekko mówiąc, beznadziejne, ale lubię je robić. I bardziej traktuję to jako luźny zarys tego, co chcę przeczytać w najbliższych miesiącach, a nie konkretne plany. Gdy pisałam taki post na wakacje dałam tam 10 książek, i powiem tyle, że nie dałam rady przeczytać ich wszystkich. Za to na jesień dam ich mniej, bo co prawda będą to plany na 3 miesiące, a nie na 2, ale będę miała zdecydowanie mniej czasu. I, jako że wieczory po szkole sprzyjają mi bardziej oglądaniu niż czytaniu, dałam tu też kilka filmów i seriali, które chcę obejrzeć.
KSIĄŻKI
1. Normalni ludzie-Sally Rooney
Ta książka wzbudziła sporo kontrowersji i miała dużo skrajnych opinii. I właśnie to sprawiło, że chcę ją przeczytać. Sam opis nie wydawał się czymś niezwykłym, ale po tych bardzo zróżnicowanych opiniach, jestem ciekawa, co w niej takiego jest. W dodatku z początku oznaczenie jej jako literatura piękna nieco zbiło mnie z tropu, bo byłam przekonana, że to po prostu literatura młodzieżowa.
2. Zdradziecka królowa-Danielle L. Jensen
Pierwszy tom Zdradzieckiej królowej, czyli Królestwo mostu znalazło się w moim TBR'rze na wakacje. Udało mi się przeczytać i nie żałuję. Dobrze się przy niej bawiłam. Ogólnie bardzo lubię w książkach sam motyw relacji hate-love. Więc myślę, że z przeczytaniem tego tomu również nie będę miała problemu. A chętnie powrócę do tych bohaterów.
3. Instytut-Stephen King
Do tej pozycji nie byłam pewna i nadal zastanawiam się, co mnie naszło, żeby ją kupić. Nie czytałam nic Kinga, ale mimo to miałam do niego mieszane uczucia, które zmieniały się cały czas. Raz miałam ochotę sięgnąć po jego twórczość, a raz zupełnie mnie do niej nie ciągnęło. I chyba głównie aż podejrzanie niska cena tej książki mnie przekonała. Ale i tak jestem bardzo ciekawa, jakie będą moje odczucia, a na deszczowe wieczory nada się idealnie,
4. Maybe someday-Colleen Hoover
Żeby zachować równowagę gatunkową, nie mogło zabraknąć też romansu. A tym bardziej że do tej książki Colleen Hoover zbieram się już bardzo długo. I w sumie będę miała gwarancję, że przeczytam chociaż jedną pozycję z tego TBR'u, bo nie sądzę, żebym miała z nią problemy.
5. Witchborn-Nicholas Bowling
To jest chyba mój największy priorytet. Jest to świąteczny prezent od mojej siostry, a ja nadal się za niego nie zabrałam. Sama nie wiem czemu, bo naprawdę lubię motywy wiedźm. Ale Halloween spędzę zapewne samotnie, więc ta książka idealnie nada się, żeby mi towarzyszyć.
6. STAGS-M.A. Bennett
Tej książki to już nawet nie będę komentować ile u mnie leży. Ale chcę ją przeczytać głównie z uwagi na zbliżającą się premierę drugiej części. A poza tym za kilka dni przyjdzie do mnie Bezludna wyspa tej samej autorki. Wtedy się okaże czy na pewno sięgnę po STAGS, bo jeśli Bezludna wyspa okaże się okropna to możliwe, że zrezygnuję.
7. Geekerella-Ashely Poston
8. Zabić drozda/ Opowieść podręcznej
Te dwie książki daję tu pod wielkim znakiem zapytania. Jak uda się przeczytać to super, ale jak nie to też w porządku. Chciałabym, ale nie będzie to mój priorytet, tym bardziej że nie mam ich fizycznie u siebie. A jeśli wytrwam w postanowieniu o niekupowaniu książek, to pewnie będę musiała wypożyczyć je z biblioteki, a sama nie wiem, jak to będzie z dostępnością.
Gorąco namawiam do przeczytania Opowieści podręcznej! Warto przekonać się, czym książka różni się od serialu.
OdpowiedzUsuńPostaram się przeczytać jeszcze w tym roku :D
UsuńKsiążki Mormalni ludzie i Zabić drozda również chciałabym przeczytać w najbliższym czasie. ��
OdpowiedzUsuńZaczęłam już Normalnych ludzi i sama nie wiem czy dokończę. Specyficzny styl pisania przez który nie mogę się wkręcić, nie do końca mi pasuje
UsuńOby wszystko udało Ci się zrealizować. Hoover chętnie też bym przeczytała 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeśli chodzi o filmy i seriale, o których piszesz, to oprócz Lucyfera widziałam. Z książek też kilka pozycji czytałam. Oby udało ci się zrealizować swoje plany.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Też lubiłam śledzić losy w serialu i książkach z serii Pretty Little Liars, więc może i tym tytułem powinnam się zainteresować? :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawy, na razie jeszcze nie zaczęłam, ale jak to zrobię na pewno dam gdzieś znać czy warto :D
UsuńWszystkie tytuły przede mną, więc czekam na opinie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Również pozdrawiam :D
UsuńJa w trakcie jesieni i zimy najchętniej sięgam po fantastykę, literaturę grozy i klasykę typu "Duma i uprzedzenie". Dlatego też pewnie tego typu literatura i filmy będą mi towarzyszyć w ciągu najbliższych miesięcy.
OdpowiedzUsuńJa też lubię planować, ale ciężej z trzymaniem się planu. :D Na jesień już w sumie nic nie planuję, mnóstwo lektur i szkoły, więc we wrześniu skończyłam tylko 3 książki i wszystkie oczywiście są lekturami... Koniecznie oglądaj Star is born, ja się zabrałam za to jakoś w czerwcu i zrobił na mnie ogromne wrażenie, a zazwyczaj ciężko mnie poruszyć. :D
OdpowiedzUsuńJesień to jedna z moich ulubionych pór roku, podczas której uwielbiam czytać książki w nieco mroczniejszych klimatach i klasyki - mój mąż się ze mnie śmieję, że "Dumę i uprzedzenie" czy "Czekoladę" oglądałam już masę razy, a i tak do nich wracam kilka razy do roku...w czasie jesieni i zimy najczęściej:D
OdpowiedzUsuń"Normalnych ludzi" polubiłam, choć przyznam, że nie jest to standardowa historia. Lucyfer trochę mnie rozczarował ostatnio wypuszczoną połową sezonu, a Narodziny gwiazdy bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńCzytałam całkiem niedawno 'Zabić drozda' i nie czuję fenomenu tej książki.
OdpowiedzUsuńZ filmów widziałam 'Pamietnik' i 'Narodziny gwiazdy' :)
Ogromnie polecam Ci seans "Coco", bo to zdecydownie jedna z najlepszych animacji jakie widziłam. Poza tym dobrze wspominam "Geekerelle" i "Maybe Someday", a "Zdradziecką królową" również mam w planach. 😄
OdpowiedzUsuńBardzo polecam Maybe someday - bardzo ciepła i zabawna książka <3
OdpowiedzUsuńLucyfer to uzależniający serial, jak się go zacznie, to nie można przestać oglądać :)
Już się nie mogę doczekać Maybe Someday! A co do Lucyfera to zgadzam się całkowicie! Ostatnio codziennie muszę znaleźć trochę czasu na chociaż jeden odcinek, bo nie mogę się powstrzymać :D
UsuńNie słyszałam wcześniej o "Normalnych ludziach" Opis wydaje się bardzo standardowy
OdpowiedzUsuń"Instytut" czeka na swoją kolej na półce. Polecam Ci książki Kinga, chociaż w niektórych częste wulgaryzmy mogą odstraszyć
W wakacje powróciłam do Colleen Hoover, przeczytałam trylogię Slammed i mam ochotę na więcej ;)
"Witchborn" przy zapowiedziach mnie zainteresowało jednak potem czytałam dość chłodne opinie
3 sezon Lucyfera był dla mnie trochę rozwleczony. Moim ulubionym jest czwarty, sprawy kryminalne w końcu zaczęły mieć konkretniejszy wpływ na relacje bohaterów i nie były doklejone na siłę jak w poprzednich sezonach. I Amenadiel i Linda mają genialny wątek ;)
Właśnie w tym miesiącu obejrzałam T@gged/Ozn@aczone i określenie tego jako lepszego PLL jest idealne. Wydaje mi się że jest bardziej realistyczne, przez to bardziej niepokojące
Po opadnięciu emocji historia Narodzin gwiazdy nie w sumie niczym odkrywczym jednak podczas oglądania mnie zachwyciła.
Coco polecam :)
Pozdrawiam :)
https://bazgrolyokulturze.blogspot.com/
Ciekawa lista ;). Znam z niej tylko "Opowieść podręcznej" (polecam, choć nie jest to przyjemna książka) oraz film "Narodziny gwiazdy" (Lady Gaga była świetna, ale cały film mnie nie porwał). I też mam w planach "Instytut". Kiedyś zaczytywałam się w Kingu i teraz chcę powoli wrócić do twórczości tego autora...
OdpowiedzUsuńZ kolei książek Colleen Hoover nie lubię, tej z listy nie czytałam, ale znam kilka innych i jak dla mnie są wręcz przepełnione dramatami, a tego nie lubię.