Przejdź do głównej zawartości

Książki które chcę przeczytać w 2022 roku

 


Chociaż rok 2022 zaczął się już na całego, stwierdziłam, że nadal nie jest za późno na taki post. Lubię robić TBR'y. Nawet jeśli z ich realizacją idzie mi już gorzej. Tych książek nie będzie dużo, bo moja relacja z czytaniem, blogiem czy bookstagramem jest ostatnio bardzo chwiejna. Tak jak w tamtym roku zdecydowałam się na podział gatunkowy.

Romansy/Obyczajowe 

Bardzo chciałabym wrócić do czytania Hoover! Mam w planach też parę rereadów, bo jej książki zawsze w jakiś wyjątkowy sposób do mnie trafiały. I żeby nie dawać już po raz kolejne do tej listy Ugly love, zdecydowałam się na Nagie serca. Oprócz tego Radio Silence, które mam na półce już zdecydowanie zbyt długo. Podobnie jak Siedmiu mężów Evelyn Hugo. Marinę nie za bardzo wiedziałam, pod jaką kategorię podciągnąć, ale do Zafona ciągnie mnie właściwie od roku, więc również musiała się tu znaleźć.

Wojenne

Na 2021 miałam w planach czytać więcej literatury wojennej. I właściwie nawet mi się udało, bo parę takich pozycji było. Jednak w tym roku chciałabym jeszcze bardziej zwiększyć tę liczbę. Czuję wewnętrzną potrzebę zainteresowania się tymi tematami. Chcę przeczytać kolejną książkę Mario Escobara, czyli Dzieci żółtej gwiazdy. Trochę się obawiam, bo ma o wiele słabsze oceny niż Kołysanka z Auschwitz, której i tak miałam już trochę do zarzucenia. Oprócz tego dwie książki, które już mam na półce, czyli Tatuażysta z Auschwitz oraz reportaż Wojna nie ma w sobie nic z kobiety. Chociaż dałam tu jedynie trzy książki, mam nadzieję, że końcowo wyjdzie ich znacznie więcej. 

 Kontynuacje serii 

Na pewno muszę skończyć serię Okrutnego księcia. Im więcej czasu mija, odkąd przeczytałam drugi tom, tym cieplej o nim myślę. Tym bardziej że ostatnio dosyć nieświadomie i niecelowo sprawiłam, że wiele moich przyjaciół ją czyta i jestem jedyną, która nie jej nie skończyła. Oprócz tego na pewno chciałabym skończyć serię Silosa, bo było to dla mnie jedno z największych zaskoczeń ubiegłego roku. Przebudzeni nie byli co prawda już tacy dobrzy, ale też fajnie byłoby sięgnąć po kolejny tom, bo pierwszy był całkiem przyjemny. 

Fantastyka

Jest tego najwięcej, ale mam wrażenie, że ciągle wychodzą nowe, świetne książki fantastyki młodzieżowej, a ja po prostu nie nadążam. A i tak jest o wiele więcej tych, które chcę przeczytać! Z nowości nie mogę się już doczekać, aż sięgnę po Miasto mosiądzu, bo wyczuwam coś mocno w moich klimatach. Tak samo jak Tkając świt, oraz Niewidzialne życie Addie Larue. No i Mroczne wybrzeże! Uwielbiam książki Danielle L. Jensen. Rok 2020 należał do niej po względem Królestwa mostu, 2021 pod względem Porwanej pieśniarki, więc mam nadzieję, że Mroczne wybrzeże zachwyci mnie tak, że zdobędzie ten rok. Wybrałam tu też dwie starsze serie, które uznałam, że chciałabym poznać, bo Delirium i Dotyk Julii.

Thriller 


W tym roku tylko jeden i jest nim Pod kluczem. Wynika to z mojej bardzo luźnej relacji z tym gatunkiem. Czasami nachodzi mnie po prostu ochota przeczytać jakąś historię z dreszczykiem, może przełamać słodkie klimaty romansów i wtedy sięgam po to co mam pod ręką. Bez planowania, zbytniego szukania.

Reportaż/Popularnonaukowa

Podobnie jak w kwestii tych wojennych, mam nadzieję, że będzie ich więcej. Tutaj dałam jedynie te, które mam w domu i chcę zacząć jak najszybciej. Ale w ciągu roku wiele jeszcze powinno dojść.

Klasyki

Dumę i uprzedzenie udało mi się przeczytać już w 2021, dlatego w tym TBR'rze ląduje kolejna książka tej autorki. Podobnie w kwestii Nowego wspaniałego świata Huxleya, bo dystopia Orwella wywarła na mnie ogromne wrażenie. Trochę niepewna jestem w kwestii obecności tutaj Buszującego w zbożu. Słyszałam sporo krytyki odnośnie samej książki i głównego bohatera. Ale wbrew temu co słyszałam, coś mnie do niej ciągnie. Myślę, że jednak może mi się spodobać, mam tendencję do rozumienia i tolerowania irytujących bohaterów. 

**********

Oprócz tego, że chciałabym przeczytać wymienione tutaj książki, mam jeszcze kilka ogólnych, postanowień książkowych. 

-Na pewno przeczytać coś po angielsku. Strasznie to odwlekam! Nie dlatego, że nie rozumiem, ale nie sprawia mi to takiej przyjemności jak po polsku i nie umiem się wciągnąć. Ale będę próbować

-wprowadzić jeszcze więcej różnorodności gatunkowej, W porównaniu z 2020 rokiem i tak jest ona spora, ale czuję, że wiele jeszcze przede mną. 


Komentarze

  1. Trzymam kciuki za wykonanie planu czytelniczego oraz życzę wspaniałej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne wybory, oby się udało wszystkie przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele z Twoich propozycji sama dodałabym do swojej listy :-)
    Nowy Wspaniały Świat to wyjątkowa lektura, naprawdę warto, biorąc pod uwagę kierunek, w jakim zmierza świat obecny.

    pozdrawiam
    Help Book

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam wiele takich opinii, naprawdę muszę się zebrać i jak najszybciej sięgnąć
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Nagie serca leżą u mnie na półce i czekają :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też już zdecydowanie za długo czekają, a ja uwielbiam Hoover :)

      Usuń
  5. Opowieść podręcznej czytałam i bardzo polecam! Marinę też czytałam, ale aż tak mnie nie zachwyciła ;) Kilka z Twoich propozycji też mam w planach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u mnie z Mariną będzie inaczej, bo pokładam w niej spore nadzieje :)

      Usuń
  6. Bardzo polecam Marinę - nie zwykle klimatyczna powieść :)
    Dotyk Julii miło wspominam, ale jakoś do tej pory nie sięgnęłam po kolejne części.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n