Większość z nich to naprawdę starocie, o których pewnie już wszyscy zapomnieli. Ale czytałam je tak dawno, że praktycznie nie pamiętam, o czym są, ale wiem, że były mi bliskie.
Więc przez chwilę wyobraźmy sobie, że mam nieskończoną ilość czasu i przedstawię książki, które na pewno bym wtedy przeczytała.Promyczek-Kim Holden
Musiałam dać tę książkę jako pierwszą, nie mogło być inaczej. Zajmuje naprawdę szczególne miejsce moim sercu, a czytałam ją z 4 lata temu. Wywarła na mnie ogromne wrażenie, wzruszyła, potargała emocjonalnie i dała do myślenia. Sporo jej zawdzięczam, bo czytałam ją też w szczególnym momencie mojego życia. I nawet mogę stwierdzić, że to trochę dzięki niej jestem na bookstagramie. Chociaż boję się sięgać po nią kolejny raz, bo zapewne odbiorę ją inaczej, to bardzo chcę to zrobić.
Margo-Taryn Fisher
Kolejna z serii ważnych książek, które czytałam bardzo dawno.Kim jesteś Sky?-Joss Striling
Jeśli była pierwsza zrecenzowana książka, jest i druga. Jednak nie
tylko przez nostalgię chciałabym do niej wrócić. Mam drugi tom i fajnie byłoby wreszcie przeczytać. Tylko niestety wydaje mi się, że teraz mi się nie spodoba.
Piękne złamane serca-Sara Barnard
Ta pozycja to trochę taka "książka widmo". Nigdzie nie wspominałam, że ją czytałam, nie ma żadnej recenzji, ogólnie mam wrażenie, że absolutnie nikt już o niej nie mówi. A co ciekawe, spokojnie mogę powiedzieć, że jest na większości zdjęć na moim instagramie. Jej wydanie jest idealne, że zawsze używam jej po prostu w tle, jako otwartą, leżącą książkę. W tym zestawieniu znalazła się głównie z nostalgii. Była dosłownie pierwszą książką, którą kupiłam sobie sama, spontanicznie w księgarni. Nawet nie pytajcie, ile zapłaciłam, bo na moje aktualne standardy mocno przepłaciłam.Baśniobór-Brandon Mull
To jedna z tych książek, które muszę przeczytać po raz kolejny, żeby kontynuować serię. Już od jakiegoś czasu mam na nią dużą ochotę. Sporo się teraz o niej mówi, czy to na booktubie czy bookstagramie. I bardzo chciałabym przeczytać taką typową fantastykę z mnóstwem fantastycznych stworzeń.
Szóstka wron-Leigh Bardugo
Tutaj nie muszę dużo pisać. Po prostu uwielbiam! I potrzebuję wrócić do tej genialnej książki, najlepiej jesienią, tak samo jak czytałam po raz pierwszy. Po powrocie ze szkoły zapalić lampki wziąć herbatkę zakopać się w koce i zatopić w lekturze słuchając deszczu. Tak wygląda mój wieczór idealny.
Księżycowe miasto-Sarah J. Mass
Absolutnie nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego ta książka się tu znalazła. Bo ani nie czytałam jej dawno, ani nie jest moim oczywistych ulubieńcem. Po prostu wewnętrznie czuję, że fajnie byłoby do niej wrócić. Dobrze się przy niej bawiłam, a sam okres kiedy ją czytałam, świetnie wspominam. Jedyne co mnie zniechęca to dwa, całkiem grube części.
It ends with us-Colleen Hoover
Kolejna nostalgiczna książka, która przez długi czas była moim ulubieńcem. Pierwsza przeczytana książka Hoover. Jedna z pierwszych po założeniu bookstagrama. Pokazała mi wiele książkowych drzwi, o których nie wiedziałam. Wtedy zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Tyle chyba wystarczy, żebym mogła zaliczyć ją do rereadowych priorytetów.Butnowniczka z pustyni-Alwyn Hamilton
Bardzo słabo pamiętam, wiem jedynie, że bardzo mi się podobało. Aż dziwne,
bo czytałam dokładnie w tym samym miesiącu co It ends with us. Ale jakoś fantastyka często zaciera mi się w głowie bardziej niż inne gatunki. Wiem, że był tu super klimat pustyni, świetni bohaterowie i wciągająca fabuła. Dlatego chciałabym odświeżyć ją sobie razem z drugim tomem i po raz pierwszy przeczytać trzeci, tym samym kończąc tę serię.
Zakazane życzenie-Jessica Khoury
Podobna sytuacja co w poprzedniej książce. Fabułę bardzo słabo pamiętam, ale wiem, że moje odczucia były głównie pozytywne. I coś mnie do niej ciągnie. Dawno nie czytałam arabskich i pustynnych klimatów, które swoją drogą bardzo lubię.
Falling fast-Bianca Iosivoni
Chociaż czytałam ją stosunkowo niedawno, jest jedną z tych, co po czasie w mojej głowie bardzo zyskuje. Może wydawać się zwykła, ale niezwykle mi się podobała. Nie umiem tego wyjaśnić, bo jest to czysto subiektywne odczucie, ale była dla mnie inspirująca.
Fangirl-Rainbow Rowell
Gdy byłam młodsza, zakochałam się w tej pozycji. I wbrew temu, że czytałam ją parę dobrych lat temu, pamiętam całkiem nieźle. Uwielbiałam uroczą relację Cath i Leviego (wierzcie lub nie, ale nie musiałam nawet sprawdzać imion!), a w samej Cath odnalazłam trochę siebie. Jestem przekonana, że teraz by już tak nie było, nie czułabym z tą bohaterką takiej bliskości, ale chyba właśnie dlatego tak bardzo chciałabym do niej wrócić.
Folwark zwierzęcy-George Orwell
Myślę, że mogłabym teraz więcej z niej wynieść, może bardziej docenić. Jest na tyle cienka, że przeczytanie jej nie jest jakoś czasochłonne, a wydaje mi się, że książki Orwella są takimi, które można czytać po kilka razy.
Jestem ciekawa waszego odczucia do reareadów. Ja nie robię ich praktycznie nigdy, bo z jednej strony czuję, że w tym czasie mogłabym przeczytać zupełnie nową dla mnie książkę. Ale dla tych wymienionych mogę się poświęcić, bo naprawdę miło wspominam czy to je same, czy czas kiedy je czytałam. No i ciekawie będzie zobaczyć mój czytelniczy progres.
Ciekawy post. Chyba każdy z nas ma takie książki, które chciałby przynajmniej jeszcze raz przeczytać. Tylko kiedy 😃
OdpowiedzUsuńDokładnie :D
UsuńWydaje mi się, że Baśniobór raz czytałam, ale kompletnie już nie pamiętam jaka była treść tej książki.
OdpowiedzUsuńTeż mam ulubione książki, które mogłabym czytać kilkukrotnie, bo zawsze człowiek odbiera tą treść trochę inaczej. Z przedstawionych przez Ciebie książek chętnie przeczytam takie tytuły jak: "Promyczek", " It ends with us-Colleen Hoover" i " Falling fast-Bianca Iosivoni" :D
Pozdrawiam.
Wszystkie trzy z całego serca polecam! Pomimo upływu lat nadal są moimi ulubieńcami :D
Usuń"Promyczek" oraz "Margo" sama chętnie przeczytałabym raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Promyczka i bardzo mi się podobał. Folwark zwierzęcy poznałam w liceum. Planuję przeczytać książkę Colleen Hoover.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam!
UsuńZ Twojego zestawienia znam tylko "Szóstkę wron", "Buntowniczkę z pustyni" i "Folwark zwierzęcy". Jednak jedyną powieścią do które chcę wrócić jest ta ostatnia.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe i różnorodne zestawienie oraz świetny pomysł na wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńWspaniałe zestawienie, różnorodne tytuły :) Dziękuję za inspirację, teraz wiem co będę czytać :) Niektóre tytuły są dla mnie nowością, inne znam ze słyszenia, czytałam tylko folwark :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Bardzo dziękuję! Z większością naprawdę polecam się zapoznać, bo u mnie w sercu zajęły szczególne miejsce :D
UsuńRównież pozdrawiam <3
Ja bym chciała ponownie serię Harrego Pottera przeczytać. Już pędzę na Twojego insta :)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nigdy nie dałam rady przeczytać całego Harrego Pottera :/ Ale za to filmy uwielbiam!
UsuńDziękuję bardzo :D
Jak byłam nastolatką mogłam i czytałam jedną książkę kilkakrotnie, teraz szkoda mi na to czasu ;)
OdpowiedzUsuńInteresujący pomysł na post. Raczej nie czytam tych samych książek drugi raz z podobnych powodów do Ciebie - zbyt mało czasu, a zbyt dużo nowości. "Promyczek" chodzi za mną już od dłuższego czasu, kiedyś go przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawy temat, czy wracać do przeczytanych książek. Z jednej strony szkoda czasu, a z drugiej książki te były kiedyś nam bliskie i może fajnie byłoby sobie przypomnieć uczucia z nimi związane. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja bardzo rzadko to robię i do żadnej z tych książek jeszcze nie wróciłam, ale na wakacje chcę sobie obiecać, że przeczytam ponownie chociaż jedną z nich :) Również pozdrawiam!
Usuń