Raybearer. Władcy promienia to pierwszy tom serii fantasty. Która zapowiada się naprawdę fenomenalnie! Już po samym opisie czułam, że będzie to coś dobrego, ale po przeczytaniu mogę powiedzieć tylko, jak bardzo polecam.
Tarisai od zawsze marzy o rodzinnym cieple. Wychowywała się w izolacji pod okiem tajemniczej, często nieobecnej matki, znanej jako Dama. Pewnego dnia Dama wysyła ją do stolicy cesarstwa Artisaru, żeby rywalizowała z innymi dziećmi o miejsce w jedenastoosobowej radzie następcy tronu. Jeśli Tarisai przejdzie wszystkie próby, przyszły cesarz połączy się z nią i innymi członkami rady mocą Promienia, a ich relacja będzie silniejsza niż więzy krwi. Tarisai, która zawsze pragnęła bliskości, marzy o zostaniu członkinią rady, ale Dama ma ukryty plan. Córka musi spełnić jej magiczne życzenie i zdobyć zaufanie następcy tronu w pewnym celu. Tarisai nie zamierza jednak być pionkiem w cudzej grze. Czy jest dość silna, żeby podążyć inną drogą?
opis pochodzi od wydawcy
,,-Czy głupiec powinien iść za głosem serca? Złodziej? Morderca? Serce nie jest twoim najlepszym przyjacielem, chyba że wiesz, kim naprawdę jesteś."
Jestem absolutnie zachwycona tą historią, stylem pisania, wykreowaniem bohaterów. Ta książka była naprawdę świetna! Dawno nie czytałam aż tak dobrej, inteligentnej i wartościowej fantastyki.
Świat był bardzo rozbudowany pod każdym względem. Historia, wierzenia, kultura, geografia. Na początku może to przytłoczyć, bo jest tego mnóstwo, ale z czasem na spokojnie można się odnaleźć. Tym bardziej dzięki mapce, słowniczkowi i spisie postaci.
Jestem zachwycona zamysłem fabuły, który jest niezwykle ciekawy i oryginalny. W dodatku inspirowany wierzeniami zachodnioafrykańskimi. Na początku nie byłam przekonana do pomysłu z Władcami Promienia, ale im dalej, tym bardziej mnie to intrygowało. Jest tu mnóstwo akcji, ciągle coś się dzieje, a autorka odkrywa przed nami nowe fakty, które nie raz szokują i zostawiają z milionem pytań.
Wykreowanie bohaterów było cudowne! Bardzo różnorodne, każdy miał swoją historię i każdego dało się zrozumieć. Bardzo doceniam to, że żaden nie był czarno-biały, typowo zły, bo ich motywacje są przedstawione i wyjaśnione. Tarisai reprezentuje jeden z moich ulubionych typów postaci, bo była silną, kobietą, która odważnie zmieniała świat.
Jest to cudowna książka, pełna magii, akcji i emocji. Czytajcie, bo nie pożałujecie!
,,-Uświadomiłem sobie, że bezpieczniej jest nic nie czuć, bo jeśli nigdy nie będę naprawdę szczęśliwy, wówczas nikt nie zdoła mnie zasmucić."
Autorka: Jordan Ifueko
Seria: Władcy Promienia (tom 1)
Gatunek: fantasy
Liczba stron: 480
Data wydania: 12.10.2022
Moja ocena: 9/10
Moja ocena: 9/10
Książkę dostałam w formie współpracy barterowej od wydawnictwa Must Read
Jeśli bohaterowie są tak dobrze wykreowani to jestem na tak.
OdpowiedzUsuńWiem komu ta książka mogłaby się spodobać.
OdpowiedzUsuńPrzykuwająca oko okładka. Sama książka również wydaje się być interesująca ;)
OdpowiedzUsuń