Przejdź do głównej zawartości

Zniszcz mnie-Anna Langer


Cześć wszystkim!

''Zniszcz mnie'' to książka, która z pozoru niczym się nie wyróżnia. Taki sobie zwykły romans nic więcej. Mnie bardzo zachęciły wysokie oceny na lubimy czytać. Mimo, że jeszcze nie ma ich wiele, to znacznie przeważają 10 i 9. To dla mnie znaczyło to, że musi w niej coś być. No i własnie, czy było?

Tytuł: Zniszcz mnie
Autor: Anna Langer
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 456
Data wydania: 29 stycznia 2020
Gatunek: romans


Barry jest buntownikiem i duszą towarzystwa. Jego znakiem szczególnym są tatuaże i piercing. Uwielbia imprezować. Jednak imprezy tylko odciągają go od tego jaki samotny i zagubiony jest w rzeczywistości. Amy to za to outsiderka uważana przez innych za dziwaczkę. Gdy Barry zauważa ją samotnie siedzącą i rysującą coś na trybunach stadionu, ona w panice ucieka zostawiając zeszyt. Barry ze zdziwieniem odkrywa, że nie tylko dziewczyna ma ogromny talent, ale też to, że większość rysunków przedstawia jego. Nie zważając na ulewę, Amy próbuje odzyskać swoją własność. Ale gdy przez to zbytnio zbliża się do Barry'ego zaczyna wciągać go w swój plan przy którym oboje ucierpią.

„Czar prysł. Ta dziewczyna jest dziwna. Nic więcej. Wcale mnie nie interesuje. Wcale nie chce jej poznać, wcale nie chcę spróbować jej jeżynowych ponętnych ust…”

Jest to dosyć gruba książka jak na romans. Gdy pierwszy raz ją zobaczyłam to aż nie wiedziałam, kiedy ja znajdę czas, żeby ją całą przeczytać. Ale wiecie co? Jeszcze tego samego dnia usiadłam na fotelu, zaczęłam ją czytać i nim się zorientowałam byłam już na 150 stronie. Wciągnęła mnie bez reszty i czytałam ją z takim zapałem, że zapominałam o innych rzeczach, które powinnam zrobić.

Bohaterów bardzo polubiłam. Barry był mimo wszystko uroczy, troskliwy i dobry. A Amy sporo doświadczyła w życiu i nadal dręczy ją poczucie winy, które próbuje zagłuszyć karząc się za to co się stało. Oboje są bardzo barwni, mają swój charakter i wyjątkowe cechy. Chociaż mam dwa zarzuty. W Amy brakowało mi trochę więcej zadziorności, bo odczułam jakby autorka chciała ją przedstawić jaką mocną bohaterkę, ale tak naprawdę umiała postawić się jedynie Barry'emu i gdyby nie on i Becky nie poradziłaby sobie w życiu. Jednak nie umniejszam jej tego, że była silna chociaż tak dużo przeszła.  A co do Barry'ego to chciałabym poznać bardziej jego przeszłość, bo dla mnie został potraktowany zbyt pobieżnie.



 Był jeden taki moment, że wszystko wydarzyło się tak szybko, że aż przekartkowałam strony, czy ja aby na pewno czegoś nie przeoczyłam. Ale ogólnie, nie mogę jej zarzucić tego, co tak bardzo razi mnie w wielu romansach, czyli zbyt szybkiego zakochiwania się w sobie głównych bohaterów. Mam wrażenie, że przez to jak dużo przeszli te uczucie było bardziej dojrzałe i prawdziwe.

"Kiedy cierpisz, czujesz, ze istniejesz. Bo pozostała część życia jest wyprana z jakichkolwiek uczuć. Ból zabarwia je choć na chwilę i daje namiastkę poczucia czegokolwiek."

Fajnie przedstawione były również emocje i przemyślenia bohaterów. Stopniowe zakochiwanie się w sobie mimo, że szczególnie Barry, stanowczo się tego wypierał. To jak zaczęli się sobie zwierzać i obdarzać zaufaniem. Gdy płytkie zauroczenie i fascynacja zmieniła się w coś poważniejszego i dojrzalszego.

Ta książka jest niesamowicie urocza i poruszająca. Ale nie brakuje tutaj też humoru. Amy ze swoimi porównaniami i przemyśleniami albo jej specyficzna przyjaciółka Becky z pewnością go nam dostarczają.

Zakończenie jest otwarte, prawdopodobnie autorka zostawiła sobie drzwi do zrobienia kolejnej części, chociaż nie widziałam nigdzie informacji potwierdzających moje przypuszczenia. Ale zakończyło się w takim momencie, że chce się jeszcze i ma się ochotę od razu poznać kontynuację ich losów.

Jak myślisz? Dlaczego poczuła się nieszczęśliwa?Bo normalna, lubiana nastolatka raczej nie próbuje się zabić. Podpowiem Ci, to przez wózek.

Podsumowując: Jest to świetny poruszający romans z elementami erotycznymi. Czytało mi się go niesamowicie szybko i świetnie się przy nim bawiłam. Polecam!

Moja ocena: 8/10


Za książkę bardzo dziękuje Wydawnictwu Kobiecemu

Do następnego posta!
Natalia

Bookstagram: zacisze_ksiazkoholiczki18
Kontakt: zacisze.ksiazkoholiczki@wp.pl


Komentarze

  1. Lubię tak bardzo poruszające książki, więc chętnie poznam tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama nie wiem. Na razie moje myśli kręcą się wokół innych tytułów, ale nie mówię definitywnego 'nie'.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele osób chwali twórczość tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam jej innych książek, ale po tej wiem, że nie bez powodu :)

      Usuń
  4. Mam nadzieję, że uda mi się poznać tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie powieści, więc jeśli nadarzy się okazja zapewne przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To świetnie, mam nadzieję, że twoje wrażenia po lekturze również będą pozytywne :D

      Usuń
  6. Chyba nie dla mnie, ale będę miała pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  7. chętnie przeczytałbym te pozycje, na razie jednak jestem trochę do tylu z czytaniem, aż chce się włosy rwać z głowy z powodu braku czasu, szczególnie ze wydawnictwo kobiece zawsze wydaje świetne romanse :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie cię rozumiem :( Ja też ostatnio jestem zawalona książkami, które w najbliższym czasie chcę przeczytać i mam wrażenie, że ich tylko przybywa

      Usuń
  8. Nie wiem, dla mnie wygląda dość schematycznie. Ale to nie jest pierwsza recenzja tej książki, z jaką się spotykam, więc nie wykluczam, że jeszcze trochę przekonywania i się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm no Ameryki autorka tutaj na pewno nie odkryła, ale w sumie nie powiedziałabym, że jest bardzo schematycznie. Może zamysł fabuły jest oparty na schemacie, ale ciekawi bohaterowie to rekompensują :D

      Usuń
  9. Romans nie jest gatunkiem który lubię i po który sięgam - nie wciąga mnie niemniej cieszę się ze jesteś zadowolona z lektury:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocza i poruszająca to zdecydowanie nie brzmi, jak coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n