Przejdź do głównej zawartości

[recenzja] Ścigana-Tess Gerritsen

Ścigana to druga książka Tess Gerritsen, jaką mam okazję czytać. I kolejne wznowienie wydawnictwa HarperCollins. Zapraszam też na recenzję "Z zimną krwią", którą wstawiłam w czerwcu: KLIK.

Clea już od dziecka była wychowywana przez wuja na złodziejkę. Dwa razy trafiła przez to do więzienia. Teraz gdy chce rozpocząć nowe, uczciwe życie, znowu coś jej w tym przeszkadza. Przez przypadek znajduje się w złym miejscu o złym czasie i widzi coś, czego nie powinna. Coś, co niektórzy za wszelką cenę chcą ukryć. 

Policja nie chce jej uwierzyć, że była świadkiem przestępstwa. Ale przez to co wie, jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Musi uciekać i znaleźć dowód, który potwierdzi jej wersję wydarzeń. Żeby go znaleźć, włamuje się do wielkiej posiadłości, a tam spotyka...innego włamywacza, który zostaje jej niespodziewanym sprzymierzeńcem. 

,,Tyle razy usiłowałam od ciebie uciec, pomyślała, a w rzeczywistości uciekłam od siebie. Nigdy od ciebie."

Przy tym podejściu do Tess Gerritsen, wiedziałam już czego się spodziewać. Nie zaskoczyła mnie ani niewielka grubość tej książki (234 strony), ani duży wątek romantyczny. I chyba podobało mi się bardziej niż "Z zimną krwią". Ale moje opinie o obu tych książkach są dosyć podobne. 

Fabuła była ciekawa, lubię motywy ucieczki. W dodatku akcja była szybka i dynamiczna, nie ma tu zbędnych opisów ani przedłużeń. Czyta się szybko, jest to lekki kryminał na dwa wieczory. Styl pisania jest przyjemny, jest też sporo perspektyw, które płynnie się przeplatają. 

Bardzo polubiłam bohaterów. Clea był buntowniczką, złodziejką, która chciała już po prostu zaznać spokoju. Miała dość przestępczego życia, ale znowu wplątała się w niebezpieczną sytuację. Natomiast Jordan, główny bohater jest, jak sam siebie nazywa,  bogatym dżentelmenem. Po spotkaniu z Cleą nie może wyrzucić jej z głowy i chce dowiedzieć się, kim jest ta dziewczyna. Próbuje jej pomóc i zdobyć zaufanie. Nie jest to łatwe, bo przez większą część życia działała sama i mogła liczyć tylko na siebie. Razem tworzą naprawdę ciekawą, ale i uroczą mieszankę, z całych sił im kibicowałam.  

Czytało się bardzo dobrze i szybko. Wątek romantyczny był na równi z tym kryminalnym, ale nie przeszkadzało mi to. Powiedziałabym nawet, że właśnie to, nadawało tej lekkości. Jest to krótki, niezobowiązujący kryminał. Nic wybitnego, ale naprawdę przyjemnego. 

Autorka: Tess Gerritsen
Wydawnictwo: HarperCollins
Gatunek: kryminał
Liczba stron: 234
Data wydania: 08.06.2022 (wydawanie 1: 01.01.2008)
Moja ocena: 6/10

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu HarperCollins



Komentarze

  1. Lubię tego typu połączenia gatunkowe, więc chętnie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z książkami Gerritsen jestem mocno do tyłu ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n