Cześć wszystkim!
Ja jak zwykle spóźniona chcę wam przedstawić mój jesienny TBR .Niby jest już połowa października, ale jeszcze dużo jesiennych wieczorów przed nami więc jest jeszcze czas. A myślę że mój jesienny TBR jest nawet ciekawy, więc postanowiłam się z wami nic podzielić.
Nie są takie książki które ściśle muszę przeczytać, tylko takie które po prostu wreszcie chcę przeczytać, bo od dawana za mną chodzą. Jest też kilka serii. Niektóre są długie inne krótsze więc to logiczne, że ich nie przeczytam, ale chciałabym chociaż zacząć ich czytanie.
Jak może wiecie z mojego blogowego podsumowania, chciałabym wrócić do fantastyki i cięższych książek.
1.Dwór cierni i Róż.
Ta książka już od dłuższego czasu leży na mojej półce i się kurzy. Teraz pewni miłośnicy tej serii i Sarah.J Mass mają ochotę mnie zabić, bo do tego ja ją zaczęłam. Zaczęłam, a nawet jestem 1/4 albo 1/3. No na razie mnie jakoś super bardzo nie porwała, ale tłumaczę sobie to tym że wszyscy to kochają nie bez powodu. No i będę musiała skończyć.
Teraz niedawno wyszedł (albo dopiero niedługo będzie premiera, nie jestem pewna) 4 tom (lub 3.1) czyli Dwór Szronu i Blasku Gwiazd.
2.Zwiadowcy.
Znowu zaczęłam, i znowu nie skończyłam. Ehh, ale wstyd. No, ale ta książka jeszcze bardziej mnie nie porwała. Wiem, że dużo osób ją poleca, raczej nie bez powodu. Więc przeczytam. Obiecuję, że przeczytam nawet jeśli musiałabym się męczyć cały dzień z jednym rozdziałem. Ale oby później tak nie było.
Ta seria jest strasznie długa, ma chyba 13 tomów, więc ja naprawdę nie wiem kiedy ja to przeczytam
3. Kroniki Jaaru.
To podobno nie jest taka cudowna książka, chociaż ostatnio widzę ją wszędzie i do tego wyszedł 4 tom. Ale chyba najbardziej zachęcają mnie cudowne okładki, które mi się tak bardzo podobają. Naprawdę te okładki to cudo i jestem zachwycona, a szczególnie 1 i 4 tomem. Ale 2 i 3 też cudne. I jeszcze w twardej oprawie czyli jeszcze większe cudo.
4.Moja Lady Eyre
Jestem całkowicie zakochana w Mojej Lady Jane którą przeczytałam chyba w lipcu lub
czerwcu. Nawet w jakimś podsumowaniu o niej wspominałam. Jest absolutnie prze genialna, a jeśli ta dorównuje poziomem tamtej to już nie mogę się doczekać. Prawdopodobnie niedługo pojawi się ona w bibliotece w moim mieście, więc poczekam, ale jeśli będę musiała długo czekać to sama sobie kupię, bo czuję że to nie będą stracone pieniądze.
5. More happy than not. Raczej szczęśliwy niż nie
To też jest podobno cudowna książka, i do tego bardzo wzruszająca. Kiedyś była wielkim hitem w całej strefie Internetu książkowego. Wszędzie było jej pełno i w sumie nadal jest. No więc chcę i ja przekonać się co jest w niej takie genialnego
Ja jak zwykle spóźniona chcę wam przedstawić mój jesienny TBR .Niby jest już połowa października, ale jeszcze dużo jesiennych wieczorów przed nami więc jest jeszcze czas. A myślę że mój jesienny TBR jest nawet ciekawy, więc postanowiłam się z wami nic podzielić.
Nie są takie książki które ściśle muszę przeczytać, tylko takie które po prostu wreszcie chcę przeczytać, bo od dawana za mną chodzą. Jest też kilka serii. Niektóre są długie inne krótsze więc to logiczne, że ich nie przeczytam, ale chciałabym chociaż zacząć ich czytanie.
Jak może wiecie z mojego blogowego podsumowania, chciałabym wrócić do fantastyki i cięższych książek.
1.Dwór cierni i Róż.
Ta książka już od dłuższego czasu leży na mojej półce i się kurzy. Teraz pewni miłośnicy tej serii i Sarah.J Mass mają ochotę mnie zabić, bo do tego ja ją zaczęłam. Zaczęłam, a nawet jestem 1/4 albo 1/3. No na razie mnie jakoś super bardzo nie porwała, ale tłumaczę sobie to tym że wszyscy to kochają nie bez powodu. No i będę musiała skończyć.
Teraz niedawno wyszedł (albo dopiero niedługo będzie premiera, nie jestem pewna) 4 tom (lub 3.1) czyli Dwór Szronu i Blasku Gwiazd.
2.Zwiadowcy.
Znowu zaczęłam, i znowu nie skończyłam. Ehh, ale wstyd. No, ale ta książka jeszcze bardziej mnie nie porwała. Wiem, że dużo osób ją poleca, raczej nie bez powodu. Więc przeczytam. Obiecuję, że przeczytam nawet jeśli musiałabym się męczyć cały dzień z jednym rozdziałem. Ale oby później tak nie było.
Ta seria jest strasznie długa, ma chyba 13 tomów, więc ja naprawdę nie wiem kiedy ja to przeczytam
3. Kroniki Jaaru.
To podobno nie jest taka cudowna książka, chociaż ostatnio widzę ją wszędzie i do tego wyszedł 4 tom. Ale chyba najbardziej zachęcają mnie cudowne okładki, które mi się tak bardzo podobają. Naprawdę te okładki to cudo i jestem zachwycona, a szczególnie 1 i 4 tomem. Ale 2 i 3 też cudne. I jeszcze w twardej oprawie czyli jeszcze większe cudo.
4.Moja Lady Eyre
Jestem całkowicie zakochana w Mojej Lady Jane którą przeczytałam chyba w lipcu lub
czerwcu. Nawet w jakimś podsumowaniu o niej wspominałam. Jest absolutnie prze genialna, a jeśli ta dorównuje poziomem tamtej to już nie mogę się doczekać. Prawdopodobnie niedługo pojawi się ona w bibliotece w moim mieście, więc poczekam, ale jeśli będę musiała długo czekać to sama sobie kupię, bo czuję że to nie będą stracone pieniądze.
5. More happy than not. Raczej szczęśliwy niż nie
To też jest podobno cudowna książka, i do tego bardzo wzruszająca. Kiedyś była wielkim hitem w całej strefie Internetu książkowego. Wszędzie było jej pełno i w sumie nadal jest. No więc chcę i ja przekonać się co jest w niej takie genialnego
Komentarze
Prześlij komentarz