Przejdź do głównej zawartości

Czytelnicze podsumowanie września-Zacisze Książkoholiczki

Cześć wszystkim!
No i znowu budzę się w ostatniej chwili, że kończy się miesiąc. I nadal nie wiem w jakiej formie mam robić te podsumowania. A do tego jeszcze przed chwilą nie wiedziałam jak i ile zrobiłam już podsumowań. Jestem genialna. Te fizyka już całkowicie zepsuła mi mózg :P

We wrześniu dosyć mało książek przeczytałam, no ale wiadomo, że zaczęła się szkoła i nie mam całych dni na czytanie. I tak naprawdę, to tylko jednej z książek tu wymienionych nie recenzowałam. Więc tylko o niej wypowiem się dłużej, a do innych po prostu będziecie mieli linki.






Odrobina brokatu-Shari L. Tapscott

Tą książkę tak naprawdę przeczytałam jeszcze przed rozpoczęciem roku, i z tego co pamiętam to  zarwałam nockę żeby doczytać bo tak mnie wciągnęła. Ale mimo wszystko oczekiwałam czegoś lepszego. Oczekiwałam młodzieżówki która mnie powali na kolana i nie będę mogła wstać, a tak się niestety nie stało. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to jedna z leepszych takich lekkich, bezmyślnych młodzieżówek jakie czytałam. Wyszła niedawno tak jakby druga cześć gdzie główną bohaterką jest przyjaciółka Lauren-Riley i ma tytuł Odrobina Blasku.

Lauren ma bloga DIY, ma nawet własną ''pracownię'' czyli domek gościnny. Gdy do tego domku wprowadza się na jakiś czas Harrison, dawny kolega jej brata, Lauren jest wkurzona, ale szybko się przyzwyczaja do jego towarzystwa. Nawet się zaprzyjaźniają. I gdy Harrison będzie musiał wyjechać Lauren wcale nie będzie szczęśliwa.

Bardzo mi się podobała. Była taka po prostu słodka i taka miła do czytania. Lubiłam to relację Harrisona z Lauren. Dla mnie naprawdę była to fajna książka







The Perfect Game #1 Rozgrywka

Jack jest niesamowicie przystojnym, popularnym, aroganckim bassballistą. Myśli, że może mieć każdą dziewczynę, dopóki nie poznaje Cassie. Dziewczyna kompletnie nie zwraca na niego uwagi, a on jeszcze bardziej się nią interesuje. Czy Cassie ulegnie przystojnemu bassballiście?

Ta książka była słaba. Schematyczna i stereotypowa. Przystojny bassballista i zwykła dziewczyna. Chłopak może mieć każdą, ale wybiera tą zwykłą dziewczynę. Do tego słabe dialogi, nudna fabuła i wkurzający bohaterowie.

Już wystarczająco dużo wszędzie porozpisywałam się o tej książce, więc jeśli kogoś interesuję to zapraszam do recenzji. 




Słuchaj swojego serca-Kasie West

Kate nie przepada za ludźmi, ale zostaje wybrana do prowadzenia podcastu, na którym musi doradzać ludziom. Uważa, że to nie jest dla niej i woli razem z rodzicami prowadzić marinę. Gdy do podcastu co tydzień zaczyna dzwonić ''marzący o miłości'' wszystko komplikuje się jeszcze bardziej. Jak Kate,która nie umie poradzić sobie z własnymi problemami ma radzić innym?

Typowa książka Kasie West. Bardzo lubię tą autorkę, więc nie mam temu nic przeciwko, ale niczym mnie nie zaskoczyła. Ciekawa fabuła, fajny styl pisania, lekka młodzieżówka. Jestem na tak.




Lato drugiej szansy-Morgan Matson

Tata Taylor jest śmiertelnie chory-ma raka trzustki. Lekarze dają mu 3 miesiące życia. Dlatego Taylor razem z rodziną chce spędzić ostatnie wakacje w ich starym domku letniskowym, w którym niegdyś spędzali każde wakacje. Taylor kiedyś uwielbiała tam przyjeżdżać. Ale gdy 5 lat temu przez swoją głupotę straciła chłopaka i przyjaciółkę nie chciała już nigdy tam wracać. A teraz musi zmierzyć się w tym miejscu z przeszłością jak i przyszłością. 

Książka niezwykle mnie wzruszyła. Źle to zabrzmi, ale dobrze, że potoczyła się tak jak potoczyła i, że autorka wplotła tu wątek śmierci bliskiej osoby, bo wyszło jej to fantastycznie i bez tego książka była by kolejną słabą, lekką młodzieżówką.






Po 6 miesiącach nieobecności Jack z bukietem czerwonych róż, zjawia się pod drzwiami Cassie. Wyjaśnia jej swoją nieobecność i opowiada całą historię. Dziewczyna przyjmuje go z powrotem do swojego życia. Mimo swojej miłości znowu napotykają problemy które postawią znak zapytania nad ich związkiem. Cassie będzie musiała zmierzyć się ze sławą 
Jacka jak i swoją. A co za tym idzie będzie musiała zmierzyć się również z hejtem i nienawiścią w internecie i poza nim.                                                                                                                       Nie jest to genialna młodzieżówka. Trochę lepsza niż poprzednia część, ale szału nie ma. Naprawdę nie mam ochoty wypowiadać się na temat tych książek. Raczej nie przeczytam drugi raz i szybko zapomnę. Koniec. Więcej nie powiem, bo macie już recenzję z którą się trochę męczyłam.

Przepraszam, że ten wpis jest dziś, a nie wczoraj, ale po prostu nie zdążyłam. Jutro będzie jakby drugie podsumowanie, ale nie książkowe. Sami zobaczycie. I możecie napisać w jakiej formie robić te podsumowania, bo te podsumowanie było bardziej zwięzłe, a opisy mniej ogólne niż w tamtym. To trochę inna forma niż tamte, ale to również kwestia tego, że są na blogu recenzję. Więc koniecznie napiszcie jak lepiej.
Do następnego wpisu, buziaki😘
















Komentarze

  1. Cieszy mnie tutaj widok "Lata drugiej szansy", bo jest to jedna z moich ulubionych powieści, mimo iż czytałam ją pewnie ze trzy lata temu :) W ogóle Morgan Matson pisze bardzo ładne młodzieżówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. W tej książce naprawdę dobrze wyszło jej poruszenie wątku śmierci, i oddanie tych emocji, co nie każdemu się udaje.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n