Przejdź do głównej zawartości

Blogowe podsumowanie września-Zacisze Książkoholiczki


Cześć wszystkim!
Jako, że nadal nie wiem w jakiej formie ma robić te miesięczne podsumowania, to zrobię w tym miesiącu dwa. Pierwsze jest stricte czytelnicze i pewnie już je czytaliście, a drugie właśnie takie bardziej blogowe. Nie wiem do końca jak to nazwać, bo ogólnie napiszę co takiego w tym miesiącu się zdarzyło i jakie posty napisałam i co planuję na następny miesiąc. Więc będzie to taki luźny post. Zaczynajmy!



   
CO WSTAWIŁAM ?

W tym miesiącu mimo, że zaczęła się szkoła, wydaje mi się, że byłam w miarę systematyczna na blogu. Wstawiłam 10 postów, i jak na wrzesień jest to dla mnie dobry wynik biorąc pod uwagę, że nawet w wakacje nie wstawiałam ich tak dużo.

                    RECENZJE

Z tych 10 postów było 5 recenzji i były to:

-Odkąd cię nie ma-Morgan Matson

-The Perfect Game #1 Rozgrywka-J.Sterling

-Słuchaj swojego serca-Kasie West

-Lato drugiej szansy-Morgan Matson

-The Perfect Game #2 Zmiana-J.Sterling

W tym miesiącu nie miałam wielkich odkryć książkowych i wszystkie były raczej przeciętne, chociaż Lato drugiej szansy mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło i powiem, że była to najlepsza książka tego miesiąca.

Najgorsza to oczywiście The Perfect Game #1 Rozgrywka.

             INNE, LUŹNE POSTY

A jeśli chodzi o inne posty, to były:

-Książkowo-filmowe podsumowanie sierpnia

-Książkowy Back to school tag

-Książkowe memy i cytaty

-Książkowy Albo albo Tag

-Powody dla których kocham jesień


CO SIĘ DZIAŁO?


Zmieniłam wygląd bloga, i powiem szczerze, że jak na moje  marne umiejętności jestem zadowolona. Oczywiście będę jeszcze kombinowała żeby był jeszcze ładniejszy, ale na razie mi pasuje.


Założyłam również Instagrama na którego serdecznie zapraszam zacisze_ksiazkoholiczki18  i wybije mi niedługo 100 obserwatorów (albo już jest) za co bardzo dziękuje.



JAKIE MAM PLANY NA NASTĘPNY MIESIĄC?

Mam sporo ambitnych planów, o niektórych nie będę mówiła, ale jest ich naprawdę sporo. Są to plany książkowe i blogowe, więc mam ogromną nadzieję, że coś z nich wyjdzie.


Mam zamiar wrócić do fantastyki i troszkę poważniejszych książek, bo jak ostatnio widzieliście w moich podsumowaniach i recenzjach, czytam tylko lekkie młodzieżówki.
Chcę przeczytać przede wszystkim, Zwiadowców, Dwór Cierni i Róż i Kroniki Jaru.
To taki mój mały TBR, którego i tak nie będę się ściśle trzymać. No i chciałabym też trochę bardziej postawić na recenzję i zdjęcia na Instagramie.
Myślę, że 10 postów miesięcznie to dobra ilość i będę starała się jej trzymać. I z tego może 6 recenzji a reszta luźniejszych postów i 1 taki niezwiązany z książkami. Ale wyjdzie jak wyjdzie.
Na Instagramie chcę wprowadzić więcej jesieni i zacząć nagrywać relacje.

Więc to by było na tyle. Koniecznie napiszcie w jakiej formie mam robić te podsumowania.
I do zobaczenia w kolejnym poście😘

Komentarze

  1. Zdecydowanie polecam Zwiadowców i Dwory <3 Natomiast Kroniki Jaaru jak dla mnie przeciętne, ale klimat genialny :)
    Zazdroszczę systematyczności, mimo szkoły - mi się niezbyt to udaje, ale powoli wracam do żywych! :D

    Jeśli chodzi o podsumowania to ja robię po prostu jedno podsumowanie miesiąca, w którym piszę i o przeczytanych książkach, i o postach na blogu i ogólnie o wszystkim co się działo :D Na Twoim miejscu dodałabym trochę zdjęć - np. przeczytanych książek. Ja u siebie jeszcze robię grafikę z napisem "Podsumowanie miesiąca. (np.) Październik". Możesz zajrzeć do mnie i zobaczyć jak to wygląda, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo osób poleca te książki, więc i ja muszę się za nie zabrać :D Bardzo dziękuje za rady, chętnie je zastosuję. Bardzo fajny sposób na podsumowanie, więc jeśli nie miałabyś nic przeciwko to troszkę się zainspiruję :P

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n