Przejdź do głównej zawartości

Książki, które chcę przeczytać w 2021 roku

Lubię robić listy książek, które chcę przeczytać. Nawet jeśli finalnie czytam z nich zaledwie połowę. Tutaj chciałabym też podzielić się moimi bardziej ogólnymi planami czytelniczymi w tym roku, bo są bardziej rozległe i trochę inne niż co roku. Nie mam żadnych limitów liczbowych, których chciałabym dobić, w tym roku stawiam na różnorodność nie na ilość. Jest mnóstwo nieodkrytych przeze mnie gatunków i w tym roku właśnie na tym chciałabym się skupić.

Romansy/Obyczajowe
Mimo wszystko musiałam dać tutaj trochę romansów. Przede wszystkim książki Colleen Hoover, zostało mi już niewiele, których nie czytałam. Oprócz tych dwóch, to z wydanych w Polsce zostało mi tylko Slammed, do którego mi się nie śpieszy i Too late, którego czytać nie zamierzam. Ale Maybe Now naprawdę bardzo chcę, bo Maybe Someday zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Schizis, Daisy Jones & The Six oraz Światło miedzy oceanami już zdecydowanie zbyt długo stoją na półce, czekając na swoją kolej. Ukochane równanie profesora dodałam tu trochę na ostatnio chwilę, bo jego popularność wzrosła stosunkowo niedawno (albo ja to zauważyłam niedawno), ale jestem bardzo ciekawa. Tym bardziej że obie książki Yoko Ogawa są cienkie i zauważyłam, że są na legimi.
Rozpoczęcie serii
Serii, które chcę zacząć, jest mnóstwo, ale żeby nie przesadzać i nie rzucać sobie nierealnych celów ograniczyłam się do trzech, które mam już w domu. Najbardziej ciągnie mnie do Do gwiazd, bo będzie to jedna z niewielu, o ile w ogóle nie pierwsza książka science fiction, jaką przeczytam. 
Dokończenie serii
Jest też kilka serii, które chciałabym dokończyć, albo chociaż zabrnąć dalej niż jestem. Głównie książki Mass, bo mam je na półce i po prostu wiem, że prędzej i później i tak to zrobię. Bardzo chcę też dokończyć Sagę księżycową, tylko ciągle mi nie po drodze, bo poprzednie tomy wypożyczałam z biblioteki, a Cress i Winter muszę kupić. 
Reportaże/Literatura faktu
Reportaże czy literatura faktu to właśnie gatunek, którego chcę czytać więcej w tym roku. Wybrałam sobie tutaj trzy, ale ciekawi mnie dużo więcej. Więc tak naprawdę nieważne czy przeczytam te trzy, czy sięgnę po jakieś trzy inne i tak będę zadowolona, że w ogóle je czytam
Literatura wojenna
Po literaturę wojenną też chcę sięgać częściej. Od przeczytania Słowika czuję większą potrzebę zagłębienia się w tę tematykę.
Kryminał/Thriller
Bezbronne i Siedem śmierci Evelyn Hardcastle mam na półce, więc chcę po nie wreszcie sięgnąć. Na skraju załamania jest w mojej bibliotece, więc też mam łatwy dostęp. Z książkami B.A. Paris mam naprawdę miłe wspomnienia. Za zamkniętymi drzwiami to był pierwszy thriller, jaki kiedykolwiek przeczytałam. A Na skraju załamania w porównaniu z nowszymi książkami autorki ma naprawdę dobre opinie.
Klasyki
Bardzo mi zależy, żeby wreszcie przeczytać coś Jane Austen i chyba najlepiej zacząć od klasycznej Dumy i uprzedzenia. Oprócz tego Zabić drozda, bo jest na mojej półce już od dłuższego czasu. I Małe kobietki oraz Dobre żony. 

Tak przedstawiają się moje plany czytelnicze na ten rok. Więcej reportaży, literatury faktu, klasyków. Chciałabym też popróbować z science fiction, więc jeśli Do gwiazd mi się spodoba, na pewno sięgnę po inne książki z tego gatunku. I duże postanowienie, to dokończenie rozpoczętych serii, bo te 3, które tu pokazałam, to nie są wszystkie, ale o reszcie chciałam napisać w oddzielnym poście. 

Kontakt: zacisze.ksiazkoholiczki@wp.pl


Komentarze

  1. Trzymam kciuki, aby udało Ci się przeczytać wszystkie zaplanowane tytuły. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia w większości nie słyszałam o nich, jedynie książki B.A Paris znam i kocham, pozdrawiam Cię!:)

    i zapraszam do siebie<<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka z tych książek sama chcę przeczytać.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Powodzenia w realizacji, jestem szczególnie ciekawa, co napiszesz o Sandersonie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! A za Sandersona chcę się zabrać jeszcze w tym miesiącu :D

      Usuń
  5. Światło między oceanami jest fantastyczną książką, Daisy Jones wyróżnia sie nietypową formą - cała książka pisana jest w stylu wywiadu. Złodziejka książek to po prostu majstersztyk - gorąco polecam. :)
    Mam nadzieję, że uda Ci się przeczytać jak najwięcej z wymienionych książek, trzymam kciuki. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie listy są super! Czytałam parę fantastycznych serii, które tu wymieniłaś- dobre wybory :D Od siebie mogę polecić trylogię "Dark elements" autorki serii Lux. Ta trylogia to istna magia.
    Trzymam kciuki, że uda Ci się wszystko przeczytać! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też je bardzo lubię! Obiecałam sobie, że nie będę już zaczynała tak dużo serii, więc po Dark elements najpewniej sięgnę dopiero za jakiś czas jak wypróbuję styl pisania autorki w Lux :D
      Dziękuję!

      Usuń
  7. Bardzo polecam "Dumę i uprzedzenie" i "Siedem śmierci Evelyn Hardcastle"! W tym roku też chcę sięgnąć po "ukochane równanie porfesora" albo cokolwiek innego od Tajfunów, bo ostatnio mam ochotę na literaturę azjatycką. Reportaż o Korei też mam w planach. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powodzenia w realizacji listy, ,,Złodziejka książek" to jedna z moich ulubionych powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z obfitych w strony do przeczytania i z fajną historią książek polecam moją ulubioną. "Siedem sióstr" Lucindy Riley. Imponujący zestaw historii i opisów relacji i pomiędzy bohaterkami a rodziną. I co najważniejsze intrygi, która kryje sie za głównym wątkiem. Bardzo polecam ten zbiór siedmiu książek. Podobno ma wyjść ósma 'kończąca' ale autorka niedawno zmarła. Chociaż przy tak dużych i popularnych projektach takie przykre sytuacje są brane pod uwagę. Pozostaje tylko czekać na jakieś informacje o książce.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n