Przejdź do głównej zawartości

[Premierowo] Szept-Lynette Noni

Autor:Lynette Noni

Wydawnictwo: Uroboros
Gatunek: fantasty
Data wydania: 13 stycznia 2021
Liczba stron: 347

Jane Doe- Obiekt Sześć-Osiem-Cztery-przez dwa i pół roku była przetrzymywana przez tajną, rządową organizację w podziemnym ośrodku badawczym. A wszyscy chcą od niej tylko jednego-żeby zaczęła mówić. Odkąd tu przybyła nie powiedziała ani słowa, nawet tego jak naprawdę się nazywa. Nauczyła się już na pamięć każdej sekundy swojego planu dnia, który nigdy się nie zmienia. 
Aż do momentu, gdy strażnicy zaprowadzają ją do biblioteki, i tam zostawiają sam na sam z Landonem Wardem. Inaczej niż z wszystkimi, kilkugodzinne sesje z nim sprawiają Jane przyjemność. A sam Landon sprawia wrażenie, jakby naprawdę mu na niej zależało i nie czuł strachu w jej obecności. Przez takie niecodzienne okazy czułości, mury Jane powoli się kruszą, a dziewczyna zaczyna się otwierać. Zaczyna żywić nadzieję, na odzyskanie dawnego życia, ale przez wypadek ujawnia swoją niebezpieczną moc, którą przez te lata starała się ukrywać, i chronić przed nią innych. Bo kiedy coś mówi, powołuje to do istnienia. 

,,Słowa są zbyt cenne, żeby beztrosko je rzucać. Nie muszę mieć nadnaturalnej władzy, by o tym wiedzieć, gdyż widziałam to na własne oczy. Słowa wymagają szacunku. Są cudowne. Są straszne. Są darem i przekleństwem. Nigdy nie zapomnę, co potrafią uczynić. Ponieważ przez słowa straciłam wszystko."

Szczerze mówiąc, nie pamiętam kiedy ostatnio tak się wciągnęłam w jakąś fantastykę. Większą część książki, przeczytałam na raz, nie zwracając uwagi na ilość stron ani na godzinę. Po 24 godzinach od zaczęcia już skończyłam. Bardzo się wczułam w tę historię. Wszystko przeżywałam tak, jakbym tam była. Szkoda, że nie widzieliśmy moich min podczas czytania, bo łapałam się na tym, że uchylałam usta w zdziwieniu czy szeroko uśmiechałam. 

Z łatwością polubiłam Jane. Na początku odniosłam wrażenie, jakby była przedstawiona jako delikatna, ale też niezmiernie wytrzymała osoba, która nie poddawała się, mimo wielu trudnych momentów. Ale później w moich oczach nabrała charakteru, myślę, że właśnie za sprawą słów, które zaczęła wypowiadać. Była też inteligentna i rozsądna, nie musiałam łapać się za głowę i załamywać nad koszmarnymi decyzjami, jak to się często zdarza w książkach. Właściwie tutaj nie miałam tak chyba ani razu. Jane jest naprawdę mocną stroną tej książki, bo miała wiele pozytywnych cech, dzięki którym zdobywała sympatię, ale nie była też wyidealizowaną Mary Sue. 

Nie zrozumcie mnie źle, ale Szept przypomina mi trochę te serie młodzieżowe sprzed 10 lat z Dotykiem Julii na czele. I okładka (która mi się akurat nie podoba) jak i fabuła. Myślę, że niejedną nastolatkę ta seria zachwyci. Jest kilka momentów, gdzie można się spodziewać, w jakim kierunku potoczy się akcja, ale autorka zafundowała nam też kilka zaskoczeń. Szczególnie mi, bo nie wczytywałam się szczególnie w opis i nie wiedziałam, dlaczego Jane się nie odzywa, ani na czym będzie polegał wątek fantastyczny. Jakoś przegapiłam tę informację i wszystko było dla mnie niespodzianką. 

Lynette Noni naprawdę zgrabnie poradziła sobie z wykreowaniem świata i całej logiki fantastycznej części. I jest super wyjaśnienie, jak to się stało, że na świecie pojawiły się takie moce. W dodatku świat przedstawiony jest realny, akcja dzieje się w Sydney i tylko nieliczni wiedzą o nich, a jeszcze mniejsza grupa je posiada. 

Jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona, nie nastawiałam się na taką historię, którą czyta się jednym tchem. Akcja jest wartka, a szczególnie w drugiej połowie książki, bo w pierwszej ten wątek fantastyczny jeszcze się nie objawia. Czuję, że kolejne tomy będą naprawdę dobre. Wyjawią nowe tajemnice, wyjaśnią niedopowiedzenia zostawione przez ten tom i również zabiorą w świetną przygodę, razem z Jane. 

Moja ocena: 8/10

Kontakt: zacisze.ksiazkoholiczki@wp.pl

Komentarze

  1. Jak wiesz, uwielbiam fantastykę i każde polecenie zawsze rozważam. Widzę, że książka jest naprawdę warta uwagi, dlatego myślę, że wkrótce dam jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyka to nie moja bajka :) chociaż tytuł zachęca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio wszędzie widziałam tę książkę i jestem nią zainteresowana. Ciekawy zabieg, że moc dziewczyny/ wątek fantastyczny pojawia się dopiero w drugiej połowie. Myślę, że jak na nią wpadnę to zakupię :D
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, mam nadzieję, że ci się spodoba!
      Również pozdrawiam :D

      Usuń
  4. Tym razem nie mój gatunek czytelniczy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki z wartką akcją, a tej jestem bardzo ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeśli po nią sięgniesz, to się nie zawiedziesz :D

      Usuń
  6. Już mam ją na swojej liście czytelniczej. Świetnie, że ci się spodobała.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że również będziesz miała pozytywne odczucia :D

      Usuń
  7. Mamy podobne zdanie o tej książce :) Główna bohaterka jest naprawdę dobrze wykreowana, no i ciekawe zwroty akcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz tylko czekać na kolejne tomy :D Oby były tylko lepsze!

      Usuń
  8. Fanastyka to raczej nie moja bajka ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n