Na początku nie byłam przekonana do tego tomu, nie mogłam się wgryźć. Może była to też kwestia powolnej akcji. Jednak w drugiej połowie ruszyła już na całego. I wtedy już nie mogłam się oderwać.
Alyssa jest absolutnie typową bohaterką. Gdyby istniało bingo głównej bohaterki, odhaczyłaby większość punktów. Jest wyjątkowa, dobra, lekko naiwna,walczy do końca, nie wie kiedy odpuścić, chce uratować świat. I pewnie w każdym innym wypadku, musiałabym trochę ponarzekać, że jest nudna, nieciekawa. Ale do tej książki pasowała idealnie. Co ważne, w tym wszystkim nie była irytująca. Nie była najmocniejszą częścią książki, ale lubiłam ją i kibicowałam jej.
Pragnie ci przypomnieć, jak bardzo jesteś silna i że nie potrzebujesz zdolności Mówienia, by twoje słowa były potężne. Słyszy cię, nawet kiedy milczysz.
Lynette Noni przedstawiła nam sporo bohaterów pobocznych, z których większość bardzo polubiłam. Potrzebuję więcej Keedy, Arryn, Enzo, Pandory, Cami i oczywiście Warda! W dodatku wszyscy mają inne moce, i z tym fantastycznym aspektem autorka też sobie świetnie poradziła. Z całym wykreowaniem zasad oraz rodzajów Mówienia. Jest to dosyć typowy motyw fantastyczny, jednak jeden z moich ulubionych.
Druga część tej książki to było coś niesamowitego. Akcja była tak szybka i wartka, że nie nadążałam. Było milion zwrotów akcji, że czasami musiałam się odrywać, żeby zamknąć buzię i przetrawić to, co się właśnie wydarzyło. Autorka sprawnie myliła i wprowadzała na niewłaściwy tor, by po chwili zaserwować zaskoczenie. W pewnym momencie nie wiedziałam już komu ufać, bo zewsząd otaczały nas tajemnice i zagadki, na których rozwiązanie kazała nam czekać.
Odpowiedzi nadejdą, Alysso Scott. A wtedy pożałujesz, że w ogóle ich szukałaś
Zakończenie co prawda szokujące, jednak nie jestem zwolenniczką takiego wyjaśniania spraw. Każdy już dobrze wie, jak kończą się monologi złoczyńcy w stylu Dundersztyca. I nie jest to zbytnio ciekawe.
Jest to naprawdę świetna seria, która wywołuje we mnie mnóstwo ciepłych uczuć. Żałuję, że w Polsce tak mało się o niej mówi. Na pewno jest wiele osób, które zachwyciłaby tak jak mnie.
Na razie nie czuję zainteresowania tą serią :)
OdpowiedzUsuńFantastyka nie jest moim ulubionym gatunkiem, więc raczej nie mam w planach przeczytania tej książki.
OdpowiedzUsuńSłuchałam pierwszego tomu - chyba zaczynałam 2 czy 3 razy, bo nie mogłam się wgryźć. Ogólnie spodobało mi się. Fakt, Alyssa jest typowa, ale ten klimat 2015 roku w książkach to coś, co lubię :D Taki książkowy odpowiednik filmow z lat 2000-2005 :D Sporo wad, ale i tak się kocha
OdpowiedzUsuńWłaśnie! Przyjemność z czytania przyćmiewa te wszystkie minusy, które można wymienić
UsuńZupełnie nie mój gatunek czytelniczy.
OdpowiedzUsuńRaczej nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuń