Przejdź do głównej zawartości

Cień-Melanie Raabe:Recenzja

Cześć wszystkim!

Tytuł: Cień
Autor: Melanie Raabe
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 386
Gatunek: Thriller psychologiczny
Data wydania: 12. 02. 2020

Młoda dziennikarka Norah chce zostawić wydarzenia z Berlina za sobą i zacząć od nowa. Dlatego zrywa z chłopakiem  i przeprowadza się do Wiednia. Tam znajduje nową pracę i ma nadzieję, że wszystko się ułoży. Ale gdy dziwna żebraczka na ulicy mówi jej przepowiednię, Norah jest wstrząśnięta.  "11 lutego zabijesz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Całkowicie dobrowolnie. I nie bez powodu." Norah, mimo że stara się nie przejmować tymi słowami nie może ich zapomnieć. Czy to przypadek, że dokładnie 11 lutego lata temu wydarzyło się w jej życiu coś strasznego? Niedługo w jej życiu pojawia się tajemniczy mężczyzna nazywający się Arthur Grimm. Norze wydaje się, że go nie zna. Ale czy na pewno nigdy się nie spotkali? I czy na pewno nie ma powodu, żeby się na nim zemścić?

"Sami wykuwamy swoje szczęście, w pocie czoła, każdy w ramach swoich możliwości."

Jest to naprawdę dobry rozbudowany thriller. Cała historia i fabuła jest owiana tajemnicą. Cały czas, stopniowo dowiadujemy się coraz to nowych faktów o przeszłości Nory, jak i o tajemniczym Arthurze Grimmie. Do tego są jeszcze inne drobne zagadki jak znikanie przedmiotów z jej mieszkania lub zagadkowe smsy od nieznanego numeru. 

Bardzo rozwinięta jest tutaj strona obyczajowa. I pod względem, że możemy lepiej poznać główną bohaterkę albo jej przeszłość jest to bardzo dobre. Ale czy naprawdę potrzebne jest śledzenie jej dnia w pracy? Czy innych codziennych czynności, które są jedynie niepotrzebnymi zapychaczami. Przez to akcja trochę się wlekła, ale mi osobiście,  za bardzo to nie przeszkadzało.

"Na wrogach najlepiej zemścić się, pokazując, że jest się lepszym od nich."

Co do samej Nory, to polubiłam ją. Miała mocny charakter, umiała sobie poradzić w życiu, nie załamywała się. Lubię takie bohaterki.

Dla mnie koniec był naprawdę świetny. Niektórych zwrotów akcji zupełnie się nie spodziewałam i autorka naprawdę zdołała mnie zaskoczyć. Co jest ogromnym plusem, bo jednak zakończenie w thrillerach bardzo się liczy.

“Wszystko zaczęło się tutaj, w tym pięknym mieście, które zakochane było w śmierci”

Podsumowując: Historia całkowicie mnie pochłonęła. Atmosfera była hipnotyzująca i fascynująca. Chociaż odrobinkę żałuję, że nie było więcej Wiednia. No i tak jak wcześniej wspominałam, strona obyczajowa była bardzo rozbudowana, co skutkowało drobnymi przedłużeniami. Ale koniec zdecydowanie mi to rekompensuje.

Moja ocena: 7/10

Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu Czarna Owca

Do następnego posta!

Natalia
Bookstargam: zacisze_ksiazkoholiczki18
Kontakt:zacisze.ksiazkoholiczki@wp.pl

Komentarze

  1. Bardzo lubię thrillery, więc ten mógłby mi się spodobać. ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i mam nadzieję, że faktycznie tak będzie :D

      Usuń
  2. Lubię thrillery psychologiczne, wątki obyczajowe też mi nie przeszkadzają, więc może w przyszłości uda mi się znaleźć chwilę na tę powieść. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to świetnie! Bo właśnie wątki obyczajowe dosyć bardzo rzucają się tutaj w oczy, ale jeśli Tobie nie przeszkadzają, to tym bardziej książka może przypaść Ci do gustu :)

      Usuń
  3. Kurczę, historia brzmi naprawdę interesująco. Uwielbiam motywy z przepowiedniami i z dziwnymi staruszkami, które wiedzą więcej o tobie niż ty sam. Jakoś nigdy żadna mnie nie zawiodła, a dodać do tego thriller? Cud, miód i malinki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O, gdzieś mi ta książka umknęła wśród tytułów Czarne Owcy. A po Twojej recenzji widzę, że to powieść, która mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To w sumie jest to bardziej thriller obyczajowy niż psychologiczny. Przynajmniej takie odniosłam wrażenie czytając twoją recenzję. Może się skuszę, ale nie jestem pewna.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm mimo wszystko nie powiedziałabym, cały zamysł fabuły i jej rozwiązanie jest w dużym stopniu związane z psychologią, a wątki obyczajowe są po prostu bardziej "zapychaczami" jak np: śledzenie dnia bohaterki w pracy

      Usuń
  6. Kurcze, sama fabuła i miejsca wydarzeń są naprawdę interesujące :D Rzadko się spotyka, żeby akcja rozgrywała się w Niemczech i Austrii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! Zwykle czytam książki dziejące się w Stanach albo ewentualnie Wielkiej Brytanii, a tu takie ciekawe i niedoceniane europejskie państwa :D Chociaż akurat Niemiec było tu bardzo mało, bo bohaterka jedynie z nich pochodzi. Wiednia też mogłoby być jeszcze więcej, ale był świetny klimat tego miasta :)

      Usuń
  7. Zawsze chętnie sięgam po thrillery psychologiczne, więc z przyjemnością zapisuję sobie ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi bardzo zachęcająco. Uwielbiam zwłaszcza, jak końcówki są takie mocne i zaskakujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, zakończenia są bardzo ważne, te chociaż nie pozostawiło mi niedosytu

      Usuń
  9. Pierwsze spotkanie z tą autorką miałam nieudane, ale może dam jej drugą szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak najbardziej mam w planie przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gatunek, w który lubię się zaczytywać. Z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Ktoś tu kłamie-Jenny Blackhurst

Ktoś tu kłamie jest pierwszą książką Jenny Blackhurst, jaką przeczytałam, ale na swoim koncie ma ona jeszcze kilka powieści. Z ocen na lubimy czytać widziałam, że ta akurat jest najsłabsza, chociaż mi i tak całkiem się podobała.  Autor: Jenny Blackhurst Wydawnictwo: Albatros Gatunek: thriller Data wydania: 06.05.2020 Liczba stron: 384 Rok temu na elitarnym, zamkniętym osiedlu Erica Spencer umarła wskutek upadku z wysokości. A przynajmniej taka jest oficjalna wersja. Było to na imprezie halloweenowej, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Teraz rok po tych wydarzeniach, ktoś znowu mąci pozorny spokój mieszkańców Severn Oaks  W internecie pojawia się podcast "Cała prawda o Erice". Nikt nie wie, kto może być autorem, ale zapowiada on, że wyjawi, co naprawdę stało się w noc jej śmierci. Przedstawia sześciu podejrzanych, a każdy odcinek podcastu będzie przeznaczony innej osobie. W ostatnim obiecuje zdemaskować mordercę. Mieszkańców zaczyna ogarniać panika i dystansują

Podsumowanie lutego i marca

CO SIĘ U MNIE DZIAŁO? Zrobiłam sobie nieplanowaną przerwę od instagrama i bloga , która wynikała po części z tego, że nie chciało mi się nic wstawiać, a po części, bo miałam ogromny zastój czytelniczy. Może po ilości przeczytanych książek nie będzie to tak widoczne, bo jest naprawdę niezła, ale przez cały koniec lutego i dwa pierwsze tygodnie marca nie skończyłam żadnej książki . Dopiero drugą połową mocno nadrobiłam. Najciekawsza książkowa rzecz, która się zdarzyła, to powiększenie półek na książki.  Dokładnie rok temu miałam robione pierwsze półki, a teraz doszła kolejna kolumna. Przez 2020 rok naprawdę przesadzałam z ilością kupowanych książek, chociaż z ulgą stwierdzam, że mniej więcej połowę z nich dostałam.  Udaje mi się też wytrzymywać w swoim noworocznym postanowieniu i od stycznia nie kupiłam żadnej książki . Jest to znacznie łatwiejsze, gdy się siedzę ciągle na instgramie i nie śledzę nowości.  Możecie sobie porównać wygląd tych półek. Pierwsze zdjęcie jest z mojego instagram

Czytelnicze podsumowanie kwietnia

Cześć wszystkim! Nie wiem jak wam, ale mi kwiecień mimo siedzenia w domu minął błyskawicznie. Chociaż przyznam, że nadal jest mi trochę ciężko, a nauczanie w domu daje mi się we znaki. CO PRZECZYTAŁAM? Jestem zadowolona z tego jakie i ile książek przeczytałam w kwietniu. 9 to dla mnie naprawdę niezły wynik. 1. Czerwona królowa-Victoria Aveyar d Dla mnie ta książka była mocno przeciętna. Chociaż i tak teraz myślę o niej cieplej niż w trakcie czytania. Początek był słaby, bo główna bohaterka mnie irytowała, a schemat gonił schemat. Dopiero po połowie zaczęło się dziać i głównie ta druga część zaważyła na w miarę pozytywnych wrażeniach. Jedna osoba z którą rozmawiałam, stwierdziła, że jest miks różnych schematów z fantastyki młodzieżowej i jest to powiedziane bardzo w punkt. Ale mimo wszystko przeczytam kolejne tomy, bo czyta się przyjemnie, ale nie jest to nic niesamowitego. 2. Elita-Kiera Cass Zdecydowanie pierwszy tom wspominam milej. Tutaj America niemiłosiernie mnie iryto

[PRZEDPREMIEROWO] Dom ziemi i krwi-Sarah J.Mass

Z każdą kolejną przeczytaną książką,  pałam coraz większą miłością do twórczości Mass. Chociaż nie skończyłam jeszcze całych Dworów, a mojej niedawnej miłości czyli Szklanego tronu , mam jedynie pierwszy tom (update: zamówiłam kolejne!), już bez wahania mogę stwierdzić, że Sarah J. Mass jest wysoko w rankingu autorek, które lubię. Wiem, że niektórym jej książki nie odpowiadają, ale do mnie jak najbardziej trafiają, świetnie się przy nich bawię i nie mogę oderwać. Dlatego byłam ciekawa tej "nowej odsłony Mass" czy również wciągnie mnie tak jak jej poprzednie młodzieżówki. Tytuł: Dom ziemi i krwi Autor: Sarah J. Mass Seria: Księżycowe miasto Wydawnictwo: Uroboros Liczba stron: 554 Data wydania: 20 maja 2020 Gatunek: Fantastyka Bryce kocha swoje życie. W dzień pracuje sprzedając magiczne artefakty, a noce spędza na imprezach z przyjaciółmi delektując się wszystkim co Księżycowe Miasto ma do zaoferowania. Mieszka w kamienicy razem ze swoją przyjaciółką Daniką, która n