Cześć wszystkim!
Marzec był ciężkim miesiącem. Kilka miesięcy temu, nawet bym nie pomyślała, że będzie trzeba siedzieć w domu na kwarantannie. Prywatnie też był dla mnie trudny, myślę, że sytuacja na świecie mocno się na mnie odbiła i wydaje mi się, że każdemu z nas trudno jest przystosować się do nowej rzeczywistości. Ale pod koniec marca udało mi się też osiągnąć kilka rzeczy, którymi pochwalę się na końcu.
CO PRZECZYTAŁAM?
Mimo kwarantanny i tak umiem sobie zagospodarować czas, więc pod względem czytelniczym marzec był dla mnie dosyć przeciętny. Do tego w połowie miesiąca miałam ogromny zastój czytelniczy.
1.Rywalki-Kiera Cass
Podobała mi się ta książka. Lekka, niewymagająca i urocza. Świetny pomysł pomieszania reality show z konkursem. Do tego jako wewnętrzna księżniczka byłam zachwycona motywem pałacu, cudownych sukni i walką o serce księcia.
Link do pełnej recenzji KLIK
2. Podejrzany-Fiona Barton
Ta książka kompletnie nie zapadła mi w pamięci. W ogóle zapomniałam o tym, że czytałam ją w marcu. Jest to ten typ thrilleru, gdzie bardziej ciekawiło mnie jak do tego doszło niż co faktycznie się działo, bo zakończenie dało się przewidzieć. Chociaż podobało mi się skupienie na postaciach i ukazanie różne sposoby radzenia sobie z tragedią przez rodziców obu głównych bohaterek.
3. Lepsza niż ja-Louise O'neill
Sama książka i zamysł fabuły był bardzo ciekawy. Ale niestety całokształt był dla mnie dosyć przeciętny. Chociaż ogółem wywołała we mnie zamierzone emocje i całą książkę byłam sfrustrowana tym jak kobiety są tam traktowane, to jednak nie uważam, żeby była to jakaś pozycja obowiązkowa.
Link do pełnej recenzji KLIK
4. Tajemnica złotych wzgórz-Helena Dahlgren
Gdzieś w połowie marca złapał mnie ogromny zastój czytelniczy, nie mogłam przebrnąć przez żadną cięższą książkę, dlatego taka pozycja, skierowana głównie dla młodszych czytelników była dla mnie strzałem w dziesiątkę.
Chociaż sama nie znam gry Star Stable, na której ta książka jest oparta to zupełnie nie przeszkadzało mi to w czytaniu.
Link do pełnej recenzji KLIK
5. Hopeless-Colleen Hoover
Coleen Hoover po raz kolejny nie zawiodła. Chociaż spodziewałam się po tej książce czegoś lżejszego i do mniej więcej połowy faktycznie nie było to nic niezwykłego. Dopiero później zaczęła się ta właściwa, prawdziwa i bolesna historia. Dla mnie świetne było opisanie uczuć bohaterów i ich wzajemnej miłości, która w pewnym momencie była jedyną rzeczą, która utrzymywała ich przy zdrowych zmysłach. Mi się bardzo podobało.
6. Nasz dom płonie-Bonnie Kistler
Jest to bardzo dobra książka, jeśli lubicie powieści obyczajowe, skupiające się na przeżyciach i uczuciach bohaterów. W tym przypadku, ciekawie skonstruowana rodzina patchworkowa jest wystawiona na wielką próbę, bo musi poradzić sobie nie tylko z śmiercią córki, ale również aresztowaniem i sprawą w sądzie syna. Jedyne do czego mam zastrzeżenie, to koniec. Nie wszystkie wątki się wyjaśniły, a zakończenie tych, które je miały nie do końca mi opowiadały.
7. To nie jest do diabła love story-Julia Biel
Nieco oklepana, urocza i niesamowicie zabawna historia o miłości. Ja się naprawdę świetnie przy niej bawiłam, ale chyba nie jest zaskoczeniem, że ja bardzo lubię takie młodzieżowe książki. Niewymagająca, ale mnie porwała. Główna bohaterka o dziwo mnie nie irytowała, chociaż na początku nie byłam do niej przekonana. Ale szybko Ella oraz Jonasz skradli moje serce.
CO WSTAWIŁAM?
RECENZJE
-Rywalki-Kiera Cass
-Lepsza niż ja i Tajemnica złotych wzgórz
-W niewoli cienia-Monika Anna Nejman
INNE POSTY
-Czytelnicze podsumowanie lutego
CO SIĘ STAŁO W MARCU?
Tak jak wspominałam w podsumowaniu lutego, jednym z moich planów na marzec były właśnie półki na książki. I udało się. Na razie ułożenie jest prowizoryczne, na pewno będzie się jeszcze zmieniać, ale jestem bardzo zadowolona, że książki nie muszą już leżeć na podłodze. Na boku wstawiam wam zdjęcie z mojej relacji na instagramie jak to wygląda. Druga sprawa, która też bardzo mnie ucieszyła jest wybicie na moim instagramie zacisze_ksiazkoholiczki18 1000 obserwujących. Teraz jest już nawet sporo ponad i naprawdę to dla mnie naprawdę niesamowite.
Na kwiecień nie mam żadnych szczególnych planów.
Natalia
Bookstargam: zacisze_ksiazkoholiczki18
Marzec był ciężkim miesiącem. Kilka miesięcy temu, nawet bym nie pomyślała, że będzie trzeba siedzieć w domu na kwarantannie. Prywatnie też był dla mnie trudny, myślę, że sytuacja na świecie mocno się na mnie odbiła i wydaje mi się, że każdemu z nas trudno jest przystosować się do nowej rzeczywistości. Ale pod koniec marca udało mi się też osiągnąć kilka rzeczy, którymi pochwalę się na końcu.
CO PRZECZYTAŁAM?
Mimo kwarantanny i tak umiem sobie zagospodarować czas, więc pod względem czytelniczym marzec był dla mnie dosyć przeciętny. Do tego w połowie miesiąca miałam ogromny zastój czytelniczy.
1.Rywalki-Kiera Cass
Podobała mi się ta książka. Lekka, niewymagająca i urocza. Świetny pomysł pomieszania reality show z konkursem. Do tego jako wewnętrzna księżniczka byłam zachwycona motywem pałacu, cudownych sukni i walką o serce księcia.
Link do pełnej recenzji KLIK
2. Podejrzany-Fiona Barton
Ta książka kompletnie nie zapadła mi w pamięci. W ogóle zapomniałam o tym, że czytałam ją w marcu. Jest to ten typ thrilleru, gdzie bardziej ciekawiło mnie jak do tego doszło niż co faktycznie się działo, bo zakończenie dało się przewidzieć. Chociaż podobało mi się skupienie na postaciach i ukazanie różne sposoby radzenia sobie z tragedią przez rodziców obu głównych bohaterek.
3. Lepsza niż ja-Louise O'neill
Sama książka i zamysł fabuły był bardzo ciekawy. Ale niestety całokształt był dla mnie dosyć przeciętny. Chociaż ogółem wywołała we mnie zamierzone emocje i całą książkę byłam sfrustrowana tym jak kobiety są tam traktowane, to jednak nie uważam, żeby była to jakaś pozycja obowiązkowa.
Link do pełnej recenzji KLIK
4. Tajemnica złotych wzgórz-Helena Dahlgren
Gdzieś w połowie marca złapał mnie ogromny zastój czytelniczy, nie mogłam przebrnąć przez żadną cięższą książkę, dlatego taka pozycja, skierowana głównie dla młodszych czytelników była dla mnie strzałem w dziesiątkę.
Chociaż sama nie znam gry Star Stable, na której ta książka jest oparta to zupełnie nie przeszkadzało mi to w czytaniu.
Link do pełnej recenzji KLIK
5. Hopeless-Colleen Hoover
Coleen Hoover po raz kolejny nie zawiodła. Chociaż spodziewałam się po tej książce czegoś lżejszego i do mniej więcej połowy faktycznie nie było to nic niezwykłego. Dopiero później zaczęła się ta właściwa, prawdziwa i bolesna historia. Dla mnie świetne było opisanie uczuć bohaterów i ich wzajemnej miłości, która w pewnym momencie była jedyną rzeczą, która utrzymywała ich przy zdrowych zmysłach. Mi się bardzo podobało.
6. Nasz dom płonie-Bonnie Kistler
Jest to bardzo dobra książka, jeśli lubicie powieści obyczajowe, skupiające się na przeżyciach i uczuciach bohaterów. W tym przypadku, ciekawie skonstruowana rodzina patchworkowa jest wystawiona na wielką próbę, bo musi poradzić sobie nie tylko z śmiercią córki, ale również aresztowaniem i sprawą w sądzie syna. Jedyne do czego mam zastrzeżenie, to koniec. Nie wszystkie wątki się wyjaśniły, a zakończenie tych, które je miały nie do końca mi opowiadały.
7. To nie jest do diabła love story-Julia Biel
Nieco oklepana, urocza i niesamowicie zabawna historia o miłości. Ja się naprawdę świetnie przy niej bawiłam, ale chyba nie jest zaskoczeniem, że ja bardzo lubię takie młodzieżowe książki. Niewymagająca, ale mnie porwała. Główna bohaterka o dziwo mnie nie irytowała, chociaż na początku nie byłam do niej przekonana. Ale szybko Ella oraz Jonasz skradli moje serce.
CO WSTAWIŁAM?
RECENZJE
-Rywalki-Kiera Cass
-Lepsza niż ja i Tajemnica złotych wzgórz
-W niewoli cienia-Monika Anna Nejman
INNE POSTY
-Czytelnicze podsumowanie lutego
CO SIĘ STAŁO W MARCU?
Tak jak wspominałam w podsumowaniu lutego, jednym z moich planów na marzec były właśnie półki na książki. I udało się. Na razie ułożenie jest prowizoryczne, na pewno będzie się jeszcze zmieniać, ale jestem bardzo zadowolona, że książki nie muszą już leżeć na podłodze. Na boku wstawiam wam zdjęcie z mojej relacji na instagramie jak to wygląda. Druga sprawa, która też bardzo mnie ucieszyła jest wybicie na moim instagramie zacisze_ksiazkoholiczki18 1000 obserwujących. Teraz jest już nawet sporo ponad i naprawdę to dla mnie naprawdę niesamowite.
Na kwiecień nie mam żadnych szczególnych planów.
Natalia
Bookstargam: zacisze_ksiazkoholiczki18
Kontakt:zacisze.ksiazkoholiczki@wp.pl
Cóż... obecna sytuacja z pewnością zaskoczyła wszystkich. I czy ja wiem czy siedem przeczytanych książek to tak przeciętnie? Moje 4 przeczytane książki wypadają dość blado przy tym XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Haha ja już się tak przyzwyczaiłam do czytania 6-7 książek, że dla mnie to już normalny wynik :D
UsuńRównież pozdrawiam!
Gratuluję w wyniku. Mnie udało się przeczytać 8 książek. W planach w najbliższym czasie mam lekturę książek Podejrzany i Nasz dom płonie. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję! W obu tych książkach fabuła jest nastawiona na przeżycia i emocje bohaterów, więc mogą ci się spodobać :)
UsuńTa książka na podstawie gry brzmi fajnie, bo ja generalnie lubię takie powieści :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten "Przewidziany" to taka słaba książka! :) A "nasz dom płonie" bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuń"Nasz dom płonie" mam w planach, "Lepsza niż ja" mnie intryguje i "podejrzany" jest jeszcze w kręgu moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńOoo, „Rywalki” były bardzo przyjemne! I „Hopeless” pamiętam do dzisiaj ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję bardzo udanego miesiąca! No, i tych półek na książki - świetnie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Hopeless". :D Właśnie dlatego, że wydaje się zwykłe na początku, a później Cię zabija od środka.
OdpowiedzUsuńWedług mnie to dobry wynik :) I oby trafiały się same dobre książki na ten trudn yczas ;)
OdpowiedzUsuńŁadny wynik czytelniczy. :) A regał śliczny. I ja bym musiała już powoli zainwestować w jakieś półki, ale pojęcia nie mam gdzie je w pokoju upchnę...
OdpowiedzUsuńStarałam się być na bieżąco, jeśli chodzi o przeczytane książki i nic mnie nie zaskoczyło haha :)
OdpowiedzUsuńUłożenie na biblioteczce jest śliczne :)
Rywalki czytałam już dwukrotnie i chyba jeszcze kiedyś do nich wrócę :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę swoje półki z książkami uporządkować :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują te twoje półki!
OdpowiedzUsuńBardzo dobre wyniki, ważna jest dobra organizacja życia po nowemu.U mnie na liczniku marca 10 książek. Zazdroszczę miejsca na regał! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku - książkowego i instagramowego :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńŚwietny wynik książek! Wcale nie przeciętny ;) A ułożenie książek bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńRywalki uwielbiam i bardzo szybko przeczytałam całą serię. Co do reszty to jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :) Rywalki bardzo miło wspominam. Pamiętam, jak śledziłam premiery poszczególnych tomów :D Przy Hopeless również swojego czasu przepadłam :)
OdpowiedzUsuń